Otoz to. Wieksze padaki widzialem w trakcie prac i dzis naprawde milo sie na to patrzy. Nie wiem z czego Ty resko chcialbys uzupelniac ubytki w blasze, nie wiem tez jakim mitem otaczasz blacharzy, ale to robota jak kazda inna. Tu zapytam, nie zaczepnie, spawales kiedys cos ?
Ososbiscie robie inaczej, wspawuje raczej wczesniej uformowana blache (by nadac jej sztywnosci). NIe kazdy ma jak robic przetloczenia, metoda z plaskownikami wydaje mi sie byc niezla. Jej slabym punktem jest za duzo spawow, ktore beda rdzewiec od srodka (np. na podluznicy). Do tego dziwie sie, ze wspawuja taka skorodowana blache. Ja przed robota ja oczyszczam, a do tego mniejsze kawalki tez piaskuje (bo mam mozliwosc). Zwyczjanie nedznie sie spawa jak sie sypie ruda zewszad. i potem bywa ciezej to oczyscic juz naspawane. Oczywiscie pragne zauwazyc, ze ja jestem amatorem, traktuje blacharskie wyczyny na swojej flocie wylacznie hobbistycznie i kazdego dnia ze spawarka w reku ucze sie wiele.
Ale tak ostre slowa krytyki brzmia raczej dziwnie.Najlatwiej jest wyslac wszystko na zlom, ale z tym podejsciem istnienie klubu w jakiejs czesci otaczajacego czcia 21 letni samochod mija sie z celem. To co widzisz na zdjeciach to nieciekawy, ale nie agonalny stan. Twoj, bez remontu, tez niedlugo bedzie tak wygladal, chyba ze go zamkniesz w komorze prozniowej.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)