Tak jak wcześniej wspomniałem w dziale powitalnym jest w autku kilka rzeczy do zrobienia. Z uwagi że właśnie mam 2 tyg. urlopu mam czas aby się całkiem nim zająć, a więc opowiem dla zainteresowanych od początku "historię choroby"
Pierwsze co zrobiłem, to 2 dni po zakupie autka wymieniłem akumulator z "dziadowskiego" na nowy bosch'owski (ponoć dobry

). Następnie kupiłem nowe gumy na przód ( z przodu miałem Continental 205/55/r16 a z tyłu Michelin 225/50/r16), ponieważ już się nie nadawały, tył został bo posłużą jeszcze spokojnie 2 sezony.
Następnym problemem była benzyna (na gazie chodził jak demon a na benzynie jak czołg). Jeździłem po kilku mechanikach (coś w stylu "dobry serwis"), ale nic tam się nie dowiedziałem, nawet pod komputer chciałem podłączyć. Zajechałem wreszcie wczoraj do gazola poleconego mi przez kilka osób bo przy okazji chciałem sprawdzić jak się ma cała instalacja LPG, która też wymaga regulacji. Okazało się że na gazie chodzą wszystkie cylindry a na benzynie 3 gary nie chodzą. O dziwo facet okazał się konkretny (można było szukać wielu przyczyn), złączył dwa kabelki i silnik chodził na wszystkich garach.

Po prostu wcześniej jakiś tuman musiał grzebać i źle podłączył. W domciu już tylko sam zlutowałem i zaizolowałem. (Fotki robione tym co miałem na bieżąco pod ręką - tel.)
-- dodano 2009-09-16 00:22 --
Koleją wymianą jaka mnie czeka to układ wydechowy - tylny tłumik jest już trochę stary i końcówka dziurawa a środkowego w ogóle nie ma (został wycięty i w zamian wstawiono rurę - ponoć gościu nie mógł kupić, albo po prostu chciał mieć głośniejsze auto

. W czwartek będzie wszystko wymienione na cacy. dziś tylko wymieniłem olej, wszystkie filtry i płyn chłodniczy. Załączam foto z warsztatu, więcej dodam w czwartek i będę informował o kolejnych poczynaniach. Pozdrawiam
