Jeśli masz kłopot...
- Mr. Cynk
- Posty: 3325
- Rejestracja: 2003-09-14 22:41
- Samochód: Pontiac TransAM 350'
- Lokalizacja: W-M UE
Re: Jeśli masz kłopot...
OLEY, praca nie jest przymusowa.
usrałeś się na te dachy, jak Cie to tak pali w zadek to zrób coś z tym... kandyduj do jakiegoś sejmiku i opracuj projekt zabraniający takiego wyzysku.
Taki muł dachowy za 80 groszy przynajmniej coś z siebie daje i otrzymuje od kogoś zapłatę... to uczciwsze niż skomleć jak to strasznie biednie, żebrać publicznie i dostawać za darmo od ludzi....
cokolwiek, bułkę, 5 złotych, stare spodnie czy kolejnego forda probe.
ja odśnieżam wokół bloku za darmo i sprawia mi to przyjemność od lat!
usrałeś się na te dachy, jak Cie to tak pali w zadek to zrób coś z tym... kandyduj do jakiegoś sejmiku i opracuj projekt zabraniający takiego wyzysku.
Taki muł dachowy za 80 groszy przynajmniej coś z siebie daje i otrzymuje od kogoś zapłatę... to uczciwsze niż skomleć jak to strasznie biednie, żebrać publicznie i dostawać za darmo od ludzi....
cokolwiek, bułkę, 5 złotych, stare spodnie czy kolejnego forda probe.
ja odśnieżam wokół bloku za darmo i sprawia mi to przyjemność od lat!
- OLEY
- Klubowicz
- Posty: 12763
- Rejestracja: 2004-10-07 22:17
- Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jeśli masz kłopot...
Sorry Zbychu, ale to Ty się usrałeś, żeby innych traktować jak g...Mr. Cynk pisze:OLEY, praca nie jest przymusowa.
usrałeś się na te dachy, jak Cie to tak pali w zadek to zrób coś z tym... kandyduj do jakiegoś sejmiku i opracuj projekt zabraniający takiego wyzysku.
No właśnie... tylko tyle potrafisz.Mr. Cynk pisze:Taki muł dachowy
Wyzywać od nierobów, a tych, co dają się ru..ć w d...od mułów.
Za to Ty jesteś bogiem świata, nie? I jak ktoś myśli inaczej, niż Ty, to od razu go zdeptać...
To takie myślenie rasy panów, tak?
Co otrzymuje? Śmiesz chyba kpić...Mr. Cynk pisze:za 80 groszy przynajmniej coś z siebie daje i otrzymuje od kogoś zapłatę...
Mr. Cynk pisze:to uczciwsze niż skomleć jak to strasznie biednie,
Ale Ty pieprzysz farmazony.
Może wyślij swoje córy na dach, niech rypią, jako muły dachowe.
Zapewne dorobią się fortuny... Co im będziesz buty na zimę kupował za darmo...
No masakra...Mr. Cynk pisze:żebrać publicznie i dostawać za darmo od ludzi....
To weź spal te wszystkie Domy Dziecka, śpiących na ulicy, spal fundacje, spal Owsiaka, bo
oni tylko skomlą i żebrzą od Ciebie kasę...
Powoli zaczynam Ci współczuć... Masz tyle lat, a myślisz, jak jakiś dzieciak.Mr. Cynk pisze:cokolwiek, bułkę, 5 złotych, stare spodnie czy kolejnego forda probe.
Trochę chyba w tym zacietrzewieniu zaczynasz mylić pojęcia...
A może żal dupsko ściska, że Ty musisz odśnieżać za darmo, a ja dostałem od ludzi
z forum - Probe, znaczy jak to napisałeś? Sparciałego kasztana, tak?
Bo robisz to dla siebie i na swój użytek.Mr. Cynk pisze:ja odśnieżam wokół bloku za darmo i sprawia mi to przyjemność od lat!
Poza tym lepiej niech u Was tam pada śnieg cały czas. Przynajmniej odśnieżając
z przyjemności, nie będziesz miał czasu truć tu atmosfery.
Cynki - tak bardzo Cię ceniłem. Szanowałem i traktowałem jak kumpla, ale po tych
Twoich ostatnich wywodach i o jakimś moczeniu ręki po zlocie, i o tym sparciałym kasztanie,
i o jakimś braniu za darmo, i o tych Twoich życzeniach dla mnie...
Ech... straciłeś. Cholernie straciłeś...
Zresztą... nie mam ochoty się tu z Tobą tarmosić.
W każdym bądź razie życzę Ci jak najlepiej. Pozdrów Agę i dzieci.
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
- Mr. Cynk
- Posty: 3325
- Rejestracja: 2003-09-14 22:41
- Samochód: Pontiac TransAM 350'
- Lokalizacja: W-M UE
Re: Jeśli masz kłopot...
OLEY,OLEY pisze: Cynki - tak bardzo Cię ceniłem. Szanowałem i traktowałem jak kumpla, ale po tych
Twoich ostatnich wywodach i o jakimś moczeniu ręki po zlocie, i o tym sparciałym kasztanie,
i o jakimś braniu za darmo, i o tych Twoich życzeniach dla mnie...
Ech... straciłeś. Cholernie straciłeś...
Zresztą... nie mam ochoty się tu z Tobą tarmosić.
W każdym bądź razie życzę Ci jak najlepiej. Pozdrów Agę i dzieci.
nie jestem żadnym "Panem", do wszystkiego co mam - a w sumie niewiele tego - dochodziłem i dochodzę pracą własnych rąk, potrafiłem w życiu pracować chałupniczo, byłem krawcem za psie pieniądze, jak nie było to myłem szyby za "co łaska" i zbierałem truskawki i inne takie.
pracowałem jako kierowca codziennie ocierając się o sytuacje "Pan vs muł", byłem wykorzystywany na budowie za taką stawkę że 90% dzisiejszej młodzieży to by lało ze śmiechu ale pracowałem bo potrzebowałem kasy. nie mów mi o wykorzystywaniu i innych trele- morele bo żenada.... nie sadzę tutaj płaczu że mało zarabiam czy ktoś kogoś wykorzystuje... jak chcę pracować to pracuję, 90% tego forum powinno pamiętać kiedy tu przyszedłem.... pracowałem 300 km od domu, latałem po polsce jak debil za pracą i nie tylko.... byłem nawet na drugiej półkuli za chlebem.
Twoje "straciłeś" zupełnie mnie nie wzrusza, ja zrobiłem na tym forum to co zrobiłem i choćby przyszło tysiąc atletów itd. to mi tego nikt nie zabierze. A koniec jaki był taki był i zawdzięczamy to nie mojej postawie tylko postawie dwulicowych pajaców jak ten gej z poznania co go też potem tutaj nie było widać....
a teraz jak Ci podawałem rękę to patrzyłeś na nią i co sobie myślałeś? czy mi nie nastawić tyłka do pocałowania?
nie smrodź mi w moim temacie skoro sam go jakiś czas temu sprzątałeś i nie będziesz musiał czytać żadnych tekstów trujących twoją sielankę na tym forum.
Ja nie jestem jakimś mongołem OLEY i jak mnie ktoś traktuje jak fiuta to uważam że mogę odpłacić się podobnie. Przypomnij sobie wasz ostatni zlot i jak się zachowałeś. Przyjechałem się przywitać. PRZYWITAĆ, zobaczyć was i pokazać wam że żyję. Pelota to w ogóle nie powinienem tutaj wymieniać bo też nie wiem co go ugryzło ale zachował się jak ostatnia świnia mimo, że nie uważam żebym mu personalnie dał jakiś powód. Więc dlaczego liczysz, że będę to pomijał?
jak padłeś w szpitalu to potrafiłem nawet zadzwonić żebyś poczuł że ktoś się kuźwa o ciebie martwi.... klub ci koleżko pomógł nie raz i nie dwa.... i to jak mało komu. nie wiem czy raz zapłaciłeś 100% kosztów na zlot a Ty co zrobiłeś? uważasz że po tym wszystkim możesz mi nie podać ręki jak się z Tobą witam?
Robert, w dupę sobie wsadź te swoje "straciłeś" To TY u mnie straciłeś.
jesteś w moich oczach przyjacielem na dobre
nie mylić z "na dobre i na złe"
pozdrów swoją Agę i dzieciaki.
- Pelot
- Posty: 4620
- Rejestracja: 2004-11-02 21:33
- Samochód: F4
- Galeria: viewtopic.php?t=5515
- Lokalizacja: Wars i Sawa
Re: Jeśli masz kłopot...
Spójrz na siebie. A dopiero później oceniaj innych.Mr. Cynk pisze:Pelota to w ogóle nie powinienem tutaj wymieniać bo też nie wiem co go ugryzło ale zachował się jak ostatnia świnia mimo, że nie uważam żebym mu personalnie dał jakiś powód.
- OLEY
- Klubowicz
- Posty: 12763
- Rejestracja: 2004-10-07 22:17
- Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jeśli masz kłopot...
Zbyszek kurna.
teraz z jakimś ajaxem wyskakujesz?
Fakt, miałeś jakieś tam swoje chimery, które ciężko mi było zrozumieć na forum i potrafiłem Ci
to napisać, ale żeby zaraz jakieś parszywe i fałszywe podawanie ręki na żywo?
Kurczę, kogo, jak kogo, ale Ciebie zawsze miałem za wspaniałego faceta, dlatego strasznie
mnie zabolało to, co napisałeś (nie wyżej, a wcześniej w innym temacie). I postanowiłem nie
pozostać dłużnym.
Nic tak nie boli, jak zawieść się na kimś, komu się ufało, wierzyło i szanowało...
Proszę Cię - PRZYPOMNIJ SOBIE nasz uścisk ręki!!! Zaraz po przywitaniu z Tobą pobiegłem do Twojej Agi
i dziewczynek, żeby "strzelić misia" i przybić piątkę z dziewczynkami, bo szły nad jezioro, ale być
może byłeś wtedy za bardzo zajęty ściąganiem flaka z RX-a, że nie pamiętasz...
Spytaj zatem Agnieszkę. Na pewno będzie pamiętać.
Jesteś (byłeś?) pionierem tego forum. Razem zakładaliśmy Stowarzyszenie. Walczyliśmy o dobro
tego forum i raptem co się dzieje? Rzucasz wszystko... Kasujesz posty (cenne posty!) Zrywasz
kontakty i wypinasz się na wszystkich krytykując wszystko co tylko możliwe...
I to tylko dlatego, że ktoś Ci tam kiedyś zalazł za skórę?
Czy tak zachowuje się człowiek, który tworzył praktycznie od początku historię tego forum?
Zobacz, jaki ślad po sobie zostawiasz, co piszesz, co robisz...
Niszczysz w ludziach cały szacunek, jaki budowałeś latami...
Z tego co widzę, to cały ambaras między nami wynika tylko z jednego (Twojego!) błędu.
Najprawdopodobniej pomyliły Ci się osoby, z którymi się witałeś.
No to żeśmy u siebie stracili...
ze włożyłem w ten klub tyle serca, swojego czasu, bardzo często nawet kosztem rodziny,
że nie uważam za nic niestosownego, gdy ludzie mnie tak odbierają, gdy robią niespodziankę,
o której nie miałem najmniejszego pojęcia (wyprawienie urodzin!), a już nawet nie wspominam
o prezencie, który nawet nie przeszedł mi przez myśl...
Nie pisz mi więc o jakimś skomleniu, pierdzeniu, żebraniu i darmowym korzystaniu, bo nie ma w tym krzty prawdy!
Zawsze rozmawialiśmy na temat zniżek dla moich małoletnich jeszcze dzieci, bo sam dobrze
wiesz, że moja dwuletnia córka nie powinna płacić tyle samo, co dorosły chłop za całe śniadania,
całonocne ogniska, kajaki, do których nigdy by nie wsiadła i wszystko inne co było pełną kwotą.
Za siebie i za Agę zawsze płaciłem Ci w stu procentach i to niejednokrotnie jako jeden
z pierwszych, który wysyłał kasę na konto.
Nie raz spałem (mimo 100% wpłaty!!!) na podłodze w domku, żeby ktoś inny mógł być na zlocie,
bo nie było go stać na opłacenie całej stawki. Ale OLEY zawsze pomógł, na OLEYa zawsze
można liczyć, bo OLEY nie zawiedzie.
Może to tez przyczyniło się do tego, że dostałem taki prezent... Pomyśl.
Nie wspomnę już o tym, że ja jeździłem na wszystkie zloty, a nie tylko te w koło mojego domu...
Zawsze miałem ponad 600 kilometrów w jedną stronę. Łącznie (z jazdą na miejscu) jakieś 1400
kilometrów na benzynie.
Przelicz sobie teraz cenę paliwa + koszt wyjazdu z całą rodziną + koszt zlotu.
1 zlot - bite 1500 - 1600 złotych.
Co najmniej 2 zloty w roku razy ilość lat i mam lepsze auto niż Ty.
Ale wolę się spotykać z Wami. I jest to możliwe dlatego, że nie daję się wykorzystywać i nie
macham szuflą, jak pajac, za kilkadziesiąt groszy.
I zawsze wszystkim będę mówił, żeby się nie dali tym "wielkim panom pracodawcom",
co to żerują na ludzkiej biedzie...
Bo ja wciąż myślę, że coś Ci się pomerdało z tym witaniem w Rynie...
Pozdrowionka.
To Ty sobie przypomnij, jak się zachowałem. Z jaką życzliwością podałem Ci rękę, a Ty mi tuCynki pisze:Przypomnij sobie wasz ostatni zlot i jak się zachowałeś. Przyjechałem się przywitać. PRZYWITAĆ, zobaczyć was i pokazać wam że żyję.
teraz z jakimś ajaxem wyskakujesz?
Fakt, miałeś jakieś tam swoje chimery, które ciężko mi było zrozumieć na forum i potrafiłem Ci
to napisać, ale żeby zaraz jakieś parszywe i fałszywe podawanie ręki na żywo?
Kurczę, kogo, jak kogo, ale Ciebie zawsze miałem za wspaniałego faceta, dlatego strasznie
mnie zabolało to, co napisałeś (nie wyżej, a wcześniej w innym temacie). I postanowiłem nie
pozostać dłużnym.
Nic tak nie boli, jak zawieść się na kimś, komu się ufało, wierzyło i szanowało...
Proszę Cię - PRZYPOMNIJ SOBIE nasz uścisk ręki!!! Zaraz po przywitaniu z Tobą pobiegłem do Twojej Agi
i dziewczynek, żeby "strzelić misia" i przybić piątkę z dziewczynkami, bo szły nad jezioro, ale być
może byłeś wtedy za bardzo zajęty ściąganiem flaka z RX-a, że nie pamiętasz...
Spytaj zatem Agnieszkę. Na pewno będzie pamiętać.
Jesteś (byłeś?) pionierem tego forum. Razem zakładaliśmy Stowarzyszenie. Walczyliśmy o dobro
tego forum i raptem co się dzieje? Rzucasz wszystko... Kasujesz posty (cenne posty!) Zrywasz
kontakty i wypinasz się na wszystkich krytykując wszystko co tylko możliwe...
I to tylko dlatego, że ktoś Ci tam kiedyś zalazł za skórę?
Czy tak zachowuje się człowiek, który tworzył praktycznie od początku historię tego forum?
Zobacz, jaki ślad po sobie zostawiasz, co piszesz, co robisz...
Niszczysz w ludziach cały szacunek, jaki budowałeś latami...
Ja również nie jestem ułomny i potrafię oddać pięknym za nadobne.Cynki pisze:Ja nie jestem jakimś mongołem OLEY
Z tego co widzę, to cały ambaras między nami wynika tylko z jednego (Twojego!) błędu.
Najprawdopodobniej pomyliły Ci się osoby, z którymi się witałeś.
Cynki pisze:Robert, w dupę sobie wsadź te swoje "straciłeś" To TY u mnie straciłeś.
No to żeśmy u siebie stracili...
To prawda i uwierz mi, że potrafię coś takiego docenić.Cynki pisze:jak padłeś w szpitalu to potrafiłem nawet zadzwonić żebyś poczuł że ktoś się kuźwa o ciebie martwi....
Tak, to też prawda, tylko nie zapominaj, że ja też tu ludziom pomogłem nie raz i nie dwa,Cynki pisze:klub ci koleżko pomógł nie raz i nie dwa.... i to jak mało komu.
ze włożyłem w ten klub tyle serca, swojego czasu, bardzo często nawet kosztem rodziny,
że nie uważam za nic niestosownego, gdy ludzie mnie tak odbierają, gdy robią niespodziankę,
o której nie miałem najmniejszego pojęcia (wyprawienie urodzin!), a już nawet nie wspominam
o prezencie, który nawet nie przeszedł mi przez myśl...
Nie pisz mi więc o jakimś skomleniu, pierdzeniu, żebraniu i darmowym korzystaniu, bo nie ma w tym krzty prawdy!
Spoko, spoko, już ja wiem ile płaciłem.Cynki pisze:nie wiem czy raz zapłaciłeś 100% kosztów na zlot a Ty co zrobiłeś?
Zawsze rozmawialiśmy na temat zniżek dla moich małoletnich jeszcze dzieci, bo sam dobrze
wiesz, że moja dwuletnia córka nie powinna płacić tyle samo, co dorosły chłop za całe śniadania,
całonocne ogniska, kajaki, do których nigdy by nie wsiadła i wszystko inne co było pełną kwotą.
Za siebie i za Agę zawsze płaciłem Ci w stu procentach i to niejednokrotnie jako jeden
z pierwszych, który wysyłał kasę na konto.
Nie raz spałem (mimo 100% wpłaty!!!) na podłodze w domku, żeby ktoś inny mógł być na zlocie,
bo nie było go stać na opłacenie całej stawki. Ale OLEY zawsze pomógł, na OLEYa zawsze
można liczyć, bo OLEY nie zawiedzie.
Może to tez przyczyniło się do tego, że dostałem taki prezent... Pomyśl.
Nie wspomnę już o tym, że ja jeździłem na wszystkie zloty, a nie tylko te w koło mojego domu...
Zawsze miałem ponad 600 kilometrów w jedną stronę. Łącznie (z jazdą na miejscu) jakieś 1400
kilometrów na benzynie.
Przelicz sobie teraz cenę paliwa + koszt wyjazdu z całą rodziną + koszt zlotu.
1 zlot - bite 1500 - 1600 złotych.
Co najmniej 2 zloty w roku razy ilość lat i mam lepsze auto niż Ty.
Ale wolę się spotykać z Wami. I jest to możliwe dlatego, że nie daję się wykorzystywać i nie
macham szuflą, jak pajac, za kilkadziesiąt groszy.
I zawsze wszystkim będę mówił, żeby się nie dali tym "wielkim panom pracodawcom",
co to żerują na ludzkiej biedzie...
Zbychu! Halo!!! Zbyszek!!! Z tej strony OLEY. Czy Ty wiesz który to???Cynki pisze:uważasz że po tym wszystkim możesz mi nie podać ręki jak się z Tobą witam?
Bo ja wciąż myślę, że coś Ci się pomerdało z tym witaniem w Rynie...
Pozdrowionka.
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
- Mr. Cynk
- Posty: 3325
- Rejestracja: 2003-09-14 22:41
- Samochód: Pontiac TransAM 350'
- Lokalizacja: W-M UE
Re: Jeśli masz kłopot...
Pelot pisze: Spójrz na siebie. A dopiero później oceniaj innych.
To bardzo dobre zdanie!
Nawet przy ogłoszeniu do odśnieżania dachu za "złodziejskie stawki"
Sorki Panowie, ja już nie kupię forda probe bo to za stary trup. Narobiłem się przy tych autach tyle, że pewnie starczy za całą moją rodzinę do trzech pokoleń w głąb. Poza tym jest wiele innych marek, które warto przetestować, spróbować nacieszyć się nimi itp. Więc nie ma co cedzić żalów do mnie bo to jakby mieć pretensje do garbatego że ma dzieci proste. Dla mnie pewien rozdział jest zamknięty, pozostają zwycięstwa i porażki.
Nigdy nie sądziłem że przykładowo auta terenowe mogą coś fajnego mieć w sobie... Wojtecki od kilku lat zajmuje się 4x4 i mu się to najwidoczniej bardziej podoba niż przykładowo probek. A teraz?, za tydzień będę już taką przerobioną terenówką w drodze przez Saharę, jako jedna z około dwustu załóg startujących w najdłuższym rajdzie amatorskim świata. Nie mam siły się użerać i Robert nie to jest moim celem. Tak jak Pelot napisał, popatrzmy najpierw na siebie a potem oceniajmy innych. Dla mnie ogłoszenie o łopacie do śniegu jest zwykłe i normalne bo my o taki system walczyliśmy. Jak się komuś nie podoba to nie pójdzie do takiej pracy i wszystko. Tu nie ma co oceniać. A żyć trzeba dalej. To forum nauczyło mnie wartości powiedzenia: "Nie rozkładaj zbyt szeroko rąk bo Cię ukrzyżują".
Lepiej życz mi powodzenia
Jeśli masz kłopot z twoim autem, chciałbyś je wyremontować, odrestaurować lub udoskonalić napisz. - ale odpiszę w marcu
EOT.
- OLEY
- Klubowicz
- Posty: 12763
- Rejestracja: 2004-10-07 22:17
- Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jeśli masz kłopot...
Zatem Zbyszku życzę Ci, abyś wygrał ten rajd, aby była to przygoda Twego życia,
abyś dojechał cały i szczęśliwy i na mecie odkorkował szampana.
Powaga! Życzę Ci tego z całego serca.
Pamiętaj też, że zawsze z przyjemnością podam Ci rękę.
Jeszcze na chwilkę wracając:
Dla mnie jest nienormalne i Ty zamiast też spróbować to zrozumieć, wolisz iść na przepychanki,
bo ktoś myśli inaczej...
To nie na tym polega...
Ale już pomińmy te bzdurne kwestie.
Jeszcze raz powodzenia w rajdzie.
Na koniec jeszcze miałbym prośbę.
To, że już nie kupisz Probe, że ten rozdział uważasz za zamknięty wcale nie musi oznaczać, żebyś palił za sobą wszystkie mosty...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Przede wszystkim chodzi o odrestaurowanie budy.
Wiem, gdzie jest Olsztyn, wiem ile to kilometrów, zdaję sobie sprawę z ewentualnej ceny.
I jeżeli do marca nie znajdę odpowiedniego fachowca, to podejmiesz się?
abyś dojechał cały i szczęśliwy i na mecie odkorkował szampana.
Powaga! Życzę Ci tego z całego serca.
Pamiętaj też, że zawsze z przyjemnością podam Ci rękę.
Jeszcze na chwilkę wracając:
Widzisz - dla Ciebie jest normalne i ja powinienem to zrozumieć. Wręcz tego wymagasz!Cynki pisze:Dla mnie ogłoszenie o łopacie do śniegu jest zwykłe i normalne bo my o taki system walczyliśmy. Jak się komuś nie podoba to nie pójdzie do takiej pracy i wszystko.
Tu nie ma co oceniać.
Dla mnie jest nienormalne i Ty zamiast też spróbować to zrozumieć, wolisz iść na przepychanki,
bo ktoś myśli inaczej...
To nie na tym polega...
Ale już pomińmy te bzdurne kwestie.
Jeszcze raz powodzenia w rajdzie.
Na koniec jeszcze miałbym prośbę.
To, że już nie kupisz Probe, że ten rozdział uważasz za zamknięty wcale nie musi oznaczać, żebyś palił za sobą wszystkie mosty...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Powiedzmy, że byłbym zainteresowany. Mówię serio.Cynki pisze:Jeśli masz kłopot z twoim autem, chciałbyś je wyremontować, odrestaurować lub udoskonalić napisz. - ale odpiszę w marcu
Przede wszystkim chodzi o odrestaurowanie budy.
Wiem, gdzie jest Olsztyn, wiem ile to kilometrów, zdaję sobie sprawę z ewentualnej ceny.
I jeżeli do marca nie znajdę odpowiedniego fachowca, to podejmiesz się?
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
- Edyta
- Klubowicz
- Posty: 366
- Rejestracja: 2007-11-01 16:15
- Samochód: Było cudne Probe, teraz jest następca:-)
- Galeria: viewtopic.php?t=12656
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Jeśli masz kłopot...
A Wy ciągle jak dzieci.
Dwóch fajnych gości, kupa historii, wiele razem zdziałali (i z osobna) i nie potrafią się dogadać i przestać wyciągać jakiś pierdół sprzed dwóch lat.
nie da się?
pozdrowionka
Dwóch fajnych gości, kupa historii, wiele razem zdziałali (i z osobna) i nie potrafią się dogadać i przestać wyciągać jakiś pierdół sprzed dwóch lat.
nie da się?
pozdrowionka
Probe 2.0 16V - Tęskno.
- OLEY
- Klubowicz
- Posty: 12763
- Rejestracja: 2004-10-07 22:17
- Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jeśli masz kłopot...
A bo widzisz Edytko tak to już jest w przyrodzie, jak się spotkają dwa samce Alfa...
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
- Edyta
- Klubowicz
- Posty: 366
- Rejestracja: 2007-11-01 16:15
- Samochód: Było cudne Probe, teraz jest następca:-)
- Galeria: viewtopic.php?t=12656
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Jeśli masz kłopot...
O a to akurat wiem bardzo dobrze....gryzą właściciela
a w naszym przypadku gryziecie całe forum, a przynajmniej ludzi którzy trochę się interesują tą sceną - lub nie chcieliby już się nią interesować a nie mogą, bo ciągle się sprzeczacie i rzucacie w siebie łopatkami.
a w naszym przypadku gryziecie całe forum, a przynajmniej ludzi którzy trochę się interesują tą sceną - lub nie chcieliby już się nią interesować a nie mogą, bo ciągle się sprzeczacie i rzucacie w siebie łopatkami.
Probe 2.0 16V - Tęskno.
- Mr. Cynk
- Posty: 3325
- Rejestracja: 2003-09-14 22:41
- Samochód: Pontiac TransAM 350'
- Lokalizacja: W-M UE
Re: Jeśli masz kłopot...
Dzięki, już wróciłem, miejsce 25 lub 26 bo wyjaśniam czemu odjęli nam nieco punktów. Jak na taką jechankę to bardzo dobra pozycja uważam, Czachor i Dąbrowski w Dakarze też oscylowali latami w podobnych okolicachOLEY pisze:Zatem Zbyszku życzę Ci, abyś wygrał ten rajd, aby była to przygoda Twego życia,
abyś dojechał cały i szczęśliwy i na mecie odkorkował szampana.
zresztą, jest bardzo obszerny blog tworzony w trakcie więc wszystko ładnie tam widać.
[CIACH]
Podejmę.OLEY pisze:Przede wszystkim chodzi o odrestaurowanie budy.
Wiem, gdzie jest Olsztyn, wiem ile to kilometrów, zdaję sobie sprawę z ewentualnej ceny.
I jeżeli do marca nie znajdę odpowiedniego fachowca, to podejmiesz się?
- stingu
- Posty: 257
- Rejestracja: 2006-12-10 17:38
- Samochód: 2022 Camaro LT1
- Galeria: viewtopic.php?t=14533
- Lokalizacja: Waterloo, ON
- Mr. Cynk
- Posty: 3325
- Rejestracja: 2003-09-14 22:41
- Samochód: Pontiac TransAM 350'
- Lokalizacja: W-M UE
Re: Jeśli masz kłopot...
odkładaj kasę.stingu pisze:a remontu skrzyni sie podejmiesz?
- stingu
- Posty: 257
- Rejestracja: 2006-12-10 17:38
- Samochód: 2022 Camaro LT1
- Galeria: viewtopic.php?t=14533
- Lokalizacja: Waterloo, ON