1)turbina pompuje, to czuć
2)sprzegło raczej ok, zmienie bieg i jedzie dalej, wysprzegla normalnie wszystko cacy
3)hamulce ...
4)zadne bledy mi nie wyskakuja, tylko czasem check engine jak jade na gazie i sie mocno nagrzeje
1)I Ty tyle masz ok 7.5sek ??
2)fak, to mnie nie pociesza. A może ja zamiast zwężki mam coś w rodzaju "rozwężki" ?? No to poradzcie od czego zacząć sprawdzanie... odrazu mówie ze hamulce sie nie zapiekły
Od kodów błędów - może i g... to da, ale nauczysz się je czytać na przyszłość, bo błędy się zapamiętują i najwyraźniej jeszcze tego nie robiłeś, skoro piszesz o zapalającym się checku.
Na 100% tak przyspieszał, kiedys na próbie przed kupnem w 4 jechalismy i miał 11.5 do setki. Auto stalo poł roku i myslalem ze musi sie przepalić. a we 2 (ja +dziewczyna razem 120kg) 9.5 lub 10sek miesiac temu niecały. Oczywiście na PB jechalismy,
To ja się podzielę szczęśliwą nowiną. Vulcan jeździł coraz wolniej i wolniej, coraz mniej chętnie się wkręcał na obroty i coraz mniej równo chodził na jałowym, a coraz więcej palił. Szczytem było to jak przestał się wkręcać powyżej 3-4 tys i nie chciał przyspieszać przy ok 110 na 5. Ważnym objawem było to, że przy dodawaniu gazu spaliny wychodziły przez uszczelki kolektora. Trafna diagnostyka Lukasza, kilka godzin jego pracy z moją narracją i jego śliczne smarki (a miałem nie mówić, co za ch** to spawał ) i auto jeździ jak oszalałe. Przyczyna tkwiła w katalizatorze przez który już mało co było widać.
1) kable i swiece to bylo wymieniane. juz ze 2razy w karierze.
2) błędy sie nie wyświetlają żadne
3) dolot...pekniete kolanko od przepl do turbiony ale juz ładnie zaklejone. (przed pęknięciem taka sama moc), filter wymieniany
4) turbina pompuje w sumie różnie (tak zauważyłem). Raz pompuje do czerwonego pola, a raz troche ponad połowe. Ale generalnie przyt mniejszych biegach do konca wskazówka. A myślisz ze może turbina juz słaba ? są sposoby zeby ją sprawdzić ?