O dziwo auto przerywa nadal na biegu jałowym i faluje delikatnie ale nie to co było kiedyś (przed wymianą uszczelek). Obroty trzymają się na poziomie 600 tak mniej więcej ale na pewno nie 750

Możesz przedstawić jakieś przemawiające i logiczne argumenty dla takiej teorii?adrian_seki pisze:Też podejrzewam że przerywanie może być związane z szczelnością układu wydechowego. P
Może na wykresie będzie bardziej zrozumiale.Robert pisze:Wytłumacz dokładniej odbicie na końcu wydechu skutkujące zmianą znaku fali.
działanie falowe wydechu zaczyna się w momencie gdy powracająca fala podciśnienia wróci do cylindra na samym początku otwarcia zaworu ssącego, a kończy, gdy powracająca fala wróci do cylindra na końcu zamknięcia zaworu wydechowego. Tak więc o zakresie działania falowego wydechu decydują wyłącznie czasy wałka rozrządu.
OLEY pisze:aż zderzy się z ciśnieniem atmosferycznym
Czyli jaki to ma wpływ na osiągi naszych aut? Praktycznie żaden. Czyli pomijamy działanie falowe, zostaje tylko dynamiczne:na przykładowym, sportowym wałku rozrządu, układ wydechowy działa falowo w zakresie od 4000 do 5712 obr/min, a na wałku seryjnym od 4000 do zaledwie 4088 obr/min
Obliczeń nie będę cytował, ważne, by rozumieć, co się czyta i dopiero zdecydować, co ma sens, a co jest bzdurą.Efektywność działania zjawisk dynamicznych zależy od masy słupa gazu, czyli od długości rury. Im krótsza rura tym słabszy efekt. Moment rozpoczęcia działania zjawisk dynamicznych zależy od intensywności i prędkości przepływu gazów spalinowych w rurze, zależy więc od jej średnicy. Jej zmniejszenie spowoduje przesunięcie efektu w zakres niższych obrotów, a zwiększenie w zakres obrotów wyższych.
He, he.Kocureq pisze:nie znam innego. za to nie rozuniem jak fala w wydechu w kyorym jest wieksze cisnienie nic atmosferyczne, odbija sie od powietrza o nizszym cisnieniu.