-- oryginalny post 2015-02-18 16:10 --
Aha, czyli to miałeś na myśli... No to masz rację. Pożyczyłem zamiennik i: pasek w środku nie ma zębów tylko był cały okrągły, cały mechanizm wysuwający jest inny, masztowi się nie przyglądałem bo to nie miało sensu skoro nic nie pasuje. Zdecydowałem założyć zamiennik... Mocowanie musiałem sam dorobić bo owe przy zamienniku było ni w 5 ni w 10. Uszczeleczka na karoserii z której wychodzi maszt, dosłownie na styk, jak źle ustawisz to będzie się lało do środka... ale ok chciałem mieć antenę. podłączyłem i? spaliło bezpiecznik... Podziękowałem za pożyczony zamiennik i zdecydowałem o owym, wyżej opisanym zakupie. Nie lubię zamienników z którymi trzeba mocno rzeźbić i mocno gryzą w oczy i sumienie
Ok w temacie

Dziś podłączyłem i sprawdziłem swój naprawiony egzemplarz i? Silnik zaczął pracować ale maszt nie wyjechał... Tak jak przypuszczałem... Pasek zębaty był za długi, nie wiem jak w reszcie anten bo nie mierzyłem bo musiałbym rozpakować fabryczne opakowanie a nie chce... Rozebrałem ponownie... obciąłem pasek o długość jednego nawoju na bęben, na oko jest to około 22-23cm. Najlepiej to zrobić w taki sposób wysunąć masz maksymalnie i pasek tak ułożyć by po zawinięciu końcówka sięgała momentu wychodzenia z plastiku

Zsunąłem maszt zwinąłem pasek na bęben, poskładałem... Nawet bęben lepiej osiadł na trzpieniu (musi delikatnie wystawać trzpień) u mnie był na równo dlatego nie zazębił się bęben z mechanizmem wysuwającym... Po docięciu paska wszystko ładnie się spasowało nawet ładnie się dała poskręcać obudowa anteny

Podłączone drugi raz strzał z radia i? Maszt ma chęć ale nie ma siły wyjechać, od razu zadziałał czujnik przeciążeniowy dla silnika... (efekt jak przy zabrudzonym/zatartym maszcie) Trochę mnie to zadziwiło... nowy maszt w domu rozkładany i składany luźniutko i brudny zatarty? Mechanizm nasmarowany z paskiem kółkami ślimakiem i cała reszta do koła? wymontowałem, poluzowałem delikatnie skrajne śrubki i mocniej śrubę trzymającą bęben. Kolejna próba, to samo... Więc została myśl: jest zimno pasek nowy jeszcze sztywny i nie ma siły go pchnąć i chyba tak było. Po paru próbach zaczęła pracować wyjechała cała i się schowała, ale też nie do końca wystaje na razie sama kulka, myślę że jeszcze sztywny pasek jest i po paru razach jak już dobrze smar się rozprowadzi po wszystkim i pasek od pracy trochę zmieni swoje właściwości myślę, że będzie dobrze
I to by było na tyle mojej przygody z anteną.
Cieszę się że obeszło się bez zamienników i mocniejszej rzeźby...
