W sumie wydałem na lakierowanie około 3000zł. W tej cenie zawarte jest też likwidowanie ognisk korozji na szyberdachu, kitowanie/ wyciągnięcie wgnieceń i oczywiście przygotowanie pełne podłoża pod lakierowanie. Jedyne co to sam rozbierałem i składałem samochód. Z czystym sumieniem mogę polecić mojego lakiernika. Korzystałem z jego usług nie pierwszy raz i efekt jest o wiele lepszy niż w nie jednej "dużej lakierni".
-- dodano 2015-10-22 00:52 --
Mam pytanie czyszczę gruntownie wnętrze probka. Korzystając z okazji, że mam ściągnięte wszystkie plastiki wymyłem je dokładnie z każdej strony, podobnie uczyniłem z blachą w środku nie ma śladu brudu, kurzu ani rdzy można powiedzieć,że jest sterylna

