pierwsze emocje po kupnie auta opadły, czas zabrać się za poprawianie kilku rzeczy

Chciałbym dowiedzieć się co sądzicie o tym (sorry za jakość zdjęć - telefon):



Nie wygląda to źle, ale idealnie też nie jest... Szpary mają różną szerokość, w jednym miejscu nawet maska przytarła reflektor zdzierając lakier do gołego metalu, czyli mam potencjalne ognisko korozji. W poziomie jest prawie dobrze, po prawej maska nieco ucieka do góry. Przeglądając forum, doszedłem do wniosku że złe spasowanie lamp, maski to przypadłość wielu probków. Mój prawie na pewno nie był bity, nie ma śladów wtórnego malowania itp. Śruby mocujące poszczególne elementy karoserii od strony komory silnika są jeszcze zaklejone po bokach jakąś masą, chyba fabryczną, więc nikt jeszcze tego prawdopodobnie nie ruszał. Moje pytanie: czy da się w prosty sposób poprawić te niedoskonałości we własnym zakresie? Regulując odpowiednie śruby? Z góry mówię że jestem raczej lewy do takich prac, więc zanim coś rozgrzebię, wolę się zapytać... Ktoś robił coś podobnego i ewentualnie mógłby coś konkretnego poradzić - co gdzie poluzować, poprzesuwać? Czy może lepiej pójść z tym do jakiegoś blacharza?
Pozdrawiam
Krzysiek