Wymieniłem pompe wody w swoim probie. Przed wymianą był żywy, fajnie chodził. Po tym zabiegu strasznie zmulil. Oto objawy:
#Kiedy alternator jest obciążony (klima, swiatla) obroty faluja od 750 w dol do okolo 400 i wracaja... Bez obciazenia tez sie to zdarza, ale duzo rzadziej.
#Wskazania na liczniku pokazuja nizsze ciśnienie oleju i nizszy poziom ladowania. Miedzy A oraz L. Bez wzgledu na obciazenie i obroty.
#Przy kazdym odpaleniu pasek pokrzyczy i zaraz sie uspokoi. Nie wiem ktory pasek, ale jeden odrazu wymieniłem przy okazji dostepu. Ten od pompy wody.
#Jak wspomnialem wczesniej strata mocy.
Mozliwe ze mam zle napiete paski wieloklinowe?
Uklad jest odpowietrzony. Przed wymiana nie bylo problemow żadnych... A wymienilem bo mi padla jak dojechalem do garazu. Zaparkowalem, dwie sekundy i czulem zapach glikolu.
Dodam ze nie zostaly mi zadne srubki po remoncie.
