Ten pisk przy zimnym silniku to maglownica - mialem identyczny objaw z tym ze jeszcze przy tym kierownica wpadala w charakterystyczne drgania pomimo ze auto stalo, po wymianie wszystko ustapilo, ale strasznie ciezko kierownica "chodzila" okazalo sie ze na komputerze byla ustawiona taka wlasnie opcja, wystarczylo ze przelaczylem na N - normal i jak dla mnie jest optymalnie czyli - nie da sie zmeczyc na parkingu, a jadac szybciej ruchy kierownica nie sa zbyt gwaltowne.
P.S. Jeszcze jedno - nie chce Cie martwic - mowie tylko ze swojego doswiadczenia i oby Ciebie to nie spotkalo, ale mozesz sie spodziewac w krotszym lub dluzszym czasie wycieku spod manczet drazkow kier. bo to byl kolejny objaw smierci klinicznej mojej maglownicy
Ok ,dzieki bardzo za pomoc.Zrobie wszystko co sie da a Wasze wskazowki sie na pewno przydadza.
Acha, jest maly problem. W tym komputerze od wspomagania na 90 % nie ma przelacznikow, czyli juz moze byc cos nie tak.A wspomaganie wysiada mi calkowice, to na pewno nie jest zmniejszenie sily,lecz wylaczenie.
Pozdrawiam
najprawdopodobniej ślizga Ci się pasek, albo masz mało ATF-u. Jeśli nie to to pompa - choć to mało prawdopodobne. Po prostu musiała by długo chodzić na sucho, co słyszałbyś jako rzężenie. Naciągnij/ wymień pasek, dolej ATF-u i napisz co jest. Jeśli dalej jest nie ok - to weź od Szymona tą pompę na próbę - wymiana zajmie Ci godzinkę. Jeśli to nie pomoże - maglownica.
Jest jeszcze jeden szczegół - eketrozawór na przewodzie - jest po stronie pasażera - trza od kanału patrzeć. Ten elektrozawór sterowany jest komputerkiem. Może spadła wtyczka albo po dordze kabelek się uj... ?
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....
GG: nie używam (mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
Wszystko sprawdziłem. Pompa działa, pasek naciągnięty,wtyczka jest ok, płyn wymieniłem. Podejrzewam ,że to coś sprawa bardziej elektroniki ,ponieważ w mieście wyłączyło mi się tylko dwa razy i to gdy mocno przyśpieszałem przy wyprzedzaniu. Co dziwnego, stało się to na gazie a nie na benzynie. Gaz mam nie do końca dobrze ustawiony bo nie mam kiedy podjechać na kompa. Czy to może mieć coś wspólnego?
Na benzynie szalałem i nic. Nie mam pojęcia.
Pozdrawiam
W GT jest jedna rzecz, która doprowadza mnie do szału. Jest to progresywne wspomaganie kierownicy. Nienawidzę kierownicy, która utwardza się wraz ze wzrostem prędkości.
Czy jest jakiś sposób, aby niezależnie od prędkości kierować autem jednym palcem jak w GL
Dodam że komputer ustawiłem na high i dalej mnie to męczy.
Jak można to zneutralizować
Docenisz to jak kiedyś przy 200km\h na dziurze szarpnie Ci kierwonicą. Jak będziesz miał wspomaganie na leciutko to pewnie koła skręcą się w poprzeki bedziesz w rowie.
Albo inna sytuacja, coś się stanie w kabinie, i wykonasz gwałtowny ruch w samochodzie którego skutkiem bedzie poruszenie kierownicy, przy dużej prędkości i kierownicy chodzącej lekko jak pórko nie będzie mniejszego problemu z poruszeniem, co może mieć fatalne skutki. Zaś jeśli wspomaganie bedzie działać poprawnie to bedzie dużo większy problem z poruszeniem kierwonicy podczas awaryjnego szukania papierosa na tylnej kanapie (to tylko przykład)
Ostatnio zmieniony 2005-03-10 12:48 przez Qki G, łącznie zmieniany 1 raz.
Nowa moja ksywa: Qki Leoncio
Był:Ford Probe II 2.5 V6 24V 1997
Jest: Smart FourTwo Cabrio jako dojazdówka do pracy.....
Na wypady poza miasto jest już inne autko
No może to jest wygodne, ale na pewno nie jest to bezpieczne.
Miałem kiedyś taką straszną sytuacje, gdy podczas jazdy wygłupiałem sie ze swoją dziewczyną, mało brakowało abym się znalazł na chodniku pełnym przechodniów.
No wtedy strasznie mi kolanka drżały.
Będę musiał poprzestawiać. Problem polega na tym, że juz przestawiałem i mam na high. W weekend pokombinuję z kompem - muszę znaleźć jakiś sposób na przestawianie bez demolki fotela (no bo ile razy można go wyjmować).
Ja mialem na normalu i w trasach przy wysokich predkosciach ok 160 wogole mi zaczynalo wysiadac.Ustawilem twarde i jest ciezej ale nie wysiada.Nie wiem co z tym kompem jest.ale tak musi byc.
Pod fotelem kierowcy. Pudełko po lewej. Na ściance od drzwi jest niewielka wnęka (często zakryta przez naklejkę). W niej bolec, który może być ustawiony w 3 pozycjach. Regulacja niewielkim śrubokrętem.
Nie jest dobrze. Auto ciągnie mi na lewo bez wyraźnego powodu. W jakimś stopniu może to być wpływ źle wyważonych kół, tudzież zcentrowanych felg, jednak:
Kierownica dużo łatwiej idzie w lewo, niż w prawo.
Wspomaganie działa ładnie na szybkościach parkingowych, od 50 km/h zupełnie go nie ma.
Co więcej, po wyhamowaniu zaczyna działać dopiero po kilku sekundach. Dostaję już *&%$*##$* pomału bo nie mam pojęcia jak z tym walczyć.
Mi sie to samo stawalo ze w jedna trone ladnie krecił a w drugą ciezko, i co sie okazało. Kolumna kierownica nieszczelna - plyn leciał jak z prysznica i tak lekko ja zdołalem uszczelnic. Ale w najblizszym czasie musze ja wymienic.
Były: ELEONORA FORD Probe 2.2 GT '89 ELEONORA II FORD Probe 2.0 16v '96
Wczoraj na pokładzie zawitała nowa przekładnia (nowa to może nadużycie - w każdym razie inna ). Po ustawieniu zbieżności wydawało mi się, że jest ok. Po kilkudziesięciu kilometrach czuję jednak, że auto ciągnie delikatnie w lewo (trochę mniej niż poprzednio) i kierownica łatwiej kręci się w prawo (poprzednio łatwiej było w lewo).
Co ciekawe, przy większych prędkościach auto jedzie prosto, a kierownica działa równo w obie strony. Jutro przekładam komputer wspomagania od Sqada i zobaczymy.
naszczęście w GL nie ma takich problemów - jedyne co mnie wnerwia u mnie to niemiłosierne rzegotanie pompy - chyba poprzedni właściciel jeździł bez płynu.
Dziś Probe 2.0 16V 96r
Kiedyś Probe 2.2 GL 90r
Niech gra muzyka i gaz do dechy
Komu w drogę temu pedał w podłogę :]