Zapraszamy do zapisywania się na Zlot Forda Probe, który odbędzie się w dn. 19-22 Czerwca w Sielpi Wielkiej. Szczegóły w dziale Rendez-vous. Uwaga - zapisy przyjmujemy do końca Kwietnia !
LPG w probasku...
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 2005-03-29 22:25
- Galeria: viewtopic.php?t=5765
- Lokalizacja: Bydgoszcz
LPG w probasku...
Jestem posiadaczem probe od 3dni i mam taki maly problem. Samochod chodzi pieknie ale rano jak ide i odpalam, dodaje gazu do 2tys obrotow i w tym momencie zalacza sie instalka BRC. Gaz sie zalacza wszystko pieknie, ale gdy puszcze noge z gazu i samochod ma wrocic na wolne obroty to gasnie. Wystepuje to tylko rano na zimnym silniku. Wystarczy go lekko przegazowac podczas pracy na LPG i juz jak wraca na niskie to nie gasnie. Mysle, ze to nic powaznego, ale nurtuje mnie co to moze byc. Jezeli macie jakies wskazowki bardzo dziekuje za pomoc...Pozdrawiam asic...
Probe II 2.5l 1993 Wersja USA, LPG, full wypas bez skory
Niech moc bedzie z nami 


- strober
- Posty: 1338
- Rejestracja: 2003-01-30 13:09
- Samochód: none
- Galeria: viewtopic.php?t=7957
- Lokalizacja: Kraków
- P.I.M.P.O.
- Posty: 928
- Rejestracja: 2004-09-20 20:55
- Samochód: brak
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 2005-03-29 22:25
- Galeria: viewtopic.php?t=5765
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- strober
- Posty: 1338
- Rejestracja: 2003-01-30 13:09
- Samochód: none
- Galeria: viewtopic.php?t=7957
- Lokalizacja: Kraków
- P.I.M.P.O.
- Posty: 928
- Rejestracja: 2004-09-20 20:55
- Samochód: brak
- Lokalizacja: Wrocław
pimpo wiesz jakie mam podejście do tego co powinno napędzać nasze autka...
hmmm asic jest dokładnie tak jak mówisz...
masz przełącznik, ale to przed koncem jazdy wcześniej musisz chyba go przełączyć na benzyne by z rana na niej odpaliić.
kumpela w kalibrze miała coś takiego.
pozdro..
hmmm asic jest dokładnie tak jak mówisz...

masz przełącznik, ale to przed koncem jazdy wcześniej musisz chyba go przełączyć na benzyne by z rana na niej odpaliić.
kumpela w kalibrze miała coś takiego.
pozdro..
.....2.0 16V 94'.....
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 2005-03-29 22:25
- Galeria: viewtopic.php?t=5765
- Lokalizacja: Bydgoszcz
hmmm
no wlasnie trzeba na noc przelaczyc na bendzynke;) zeby rano go odpalic czy wystarczy przeloczyc z ranca jak wejde do autka?
Probe II 2.5l 1993 Wersja USA, LPG, full wypas bez skory
Niech moc bedzie z nami 


- P.I.M.P.O.
- Posty: 928
- Rejestracja: 2004-09-20 20:55
- Samochód: brak
- Lokalizacja: Wrocław
w lecie możesz sobie podarować odpalanie na benzynie bo jest dość ciepło na dworze. w zimie, a szczególnie gdy temperatura spadnie poniżej zera radziłbym najpierw trochę rozgrzać autko.
kiedy silnik jest zimny gaz jest podawany w stanie ciekłym, a kiedy silnik gorący - jako para. w momencie przejściowym czasem instalacja świruje i podaje już gaz (parę) a silnik jest na tyle zimny że się dławi bo potrzebuje więcej paliwa i dlatego gaśnie.
to tak w skrócie
pozdro
kiedy silnik jest zimny gaz jest podawany w stanie ciekłym, a kiedy silnik gorący - jako para. w momencie przejściowym czasem instalacja świruje i podaje już gaz (parę) a silnik jest na tyle zimny że się dławi bo potrzebuje więcej paliwa i dlatego gaśnie.
to tak w skrócie

pozdro
dwa i pół fał sześć, dziewięćdziesiąty trzeci rok 

-
- Posty: 84
- Rejestracja: 2005-03-29 22:25
- Galeria: viewtopic.php?t=5765
- Lokalizacja: Bydgoszcz
thx...
dzieki za nieocenione informacje...
Probe II 2.5l 1993 Wersja USA, LPG, full wypas bez skory
Niech moc bedzie z nami 


asic a nie możesz odpalić autka z rana normalnie, poczekać minute aż sie troszke rozgrzeje i póżniej depnąć powyżej 2k żeby przełączyć automatycznie na gaz???
bo w sumie jak silnik jest zimny to nie powinno sie go żyłować.
ja jak rano jade do pracy to wyjeżdzając z parkingu prawie w ogóle nie operuje gazem(bo silnik pracuje w trybie ''ssania'')... trwa to jakieś 1-2min ale silnik lekko się już wtedy rozgrzeje.
bo w sumie jak silnik jest zimny to nie powinno sie go żyłować.
ja jak rano jade do pracy to wyjeżdzając z parkingu prawie w ogóle nie operuje gazem(bo silnik pracuje w trybie ''ssania'')... trwa to jakieś 1-2min ale silnik lekko się już wtedy rozgrzeje.
.....2.0 16V 94'.....
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 2005-03-29 22:25
- Galeria: viewtopic.php?t=5765
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- P.I.M.P.O.
- Posty: 928
- Rejestracja: 2004-09-20 20:55
- Samochód: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- strober
- Posty: 1338
- Rejestracja: 2003-01-30 13:09
- Samochód: none
- Galeria: viewtopic.php?t=7957
- Lokalizacja: Kraków
- Mr. Cynk
- Posty: 3325
- Rejestracja: 2003-09-14 22:41
- Samochód: Pontiac TransAM 350'
- Lokalizacja: W-M UE
wrzućcie ten topik do LPG....
nie ma czegoś takiego jak podawanie gazu w stanie ciekłym i jako parę...
gaz zawsze jest podawany w postaci tej "pary"
czy silnik zimny czy gorący...
wyjątkiem jest instalacja 5 generacji czyli wtrysk ciekłego lpg(koszt koło 10 000pln)
kolejna sprawa: kiedy gaz rozpręża się z postaci płynnej do stanu lotnego następuje jego gwałtowne schładzanie prawda? każdy widział jak reaguje gaśnica i na jakiej zasadzie działa klima w naszych autach...
więc totalną głupotą jest odpalanie zimnego silnika na lpg. gumowa membrana sterująca dawką lpg w parowniku dostaje w kość i parcieje przez to że nie ma tam żadnej temperatury niwelującej gwałtowny spadek temp lpg podczas rozprężania...
No i jak tak sobie latasz beztrosko to po pewnym czasie parownik jest do wymiany.
Nowsze instalacje posiadają taki mechanizm, który uniemożliwia w normalnym trybie pracy korzystanie z zasilania lpg dopóki silnik nie osiągnie minimalnej wymaganej temperatury do ogrzewania parownika.
jeżeli twoja instalacja nie posiada takiego mechanizmu to oznacza, że masz bardzo prostą wersję i nie ma co od niej zbyt wiele oczekiwać.. do tego może być już najzwyczajniej trochę zajezdzona.

nie ma czegoś takiego jak podawanie gazu w stanie ciekłym i jako parę...

gaz zawsze jest podawany w postaci tej "pary"


wyjątkiem jest instalacja 5 generacji czyli wtrysk ciekłego lpg(koszt koło 10 000pln)
kolejna sprawa: kiedy gaz rozpręża się z postaci płynnej do stanu lotnego następuje jego gwałtowne schładzanie prawda? każdy widział jak reaguje gaśnica i na jakiej zasadzie działa klima w naszych autach...

więc totalną głupotą jest odpalanie zimnego silnika na lpg. gumowa membrana sterująca dawką lpg w parowniku dostaje w kość i parcieje przez to że nie ma tam żadnej temperatury niwelującej gwałtowny spadek temp lpg podczas rozprężania...
No i jak tak sobie latasz beztrosko to po pewnym czasie parownik jest do wymiany.
Nowsze instalacje posiadają taki mechanizm, który uniemożliwia w normalnym trybie pracy korzystanie z zasilania lpg dopóki silnik nie osiągnie minimalnej wymaganej temperatury do ogrzewania parownika.
jeżeli twoja instalacja nie posiada takiego mechanizmu to oznacza, że masz bardzo prostą wersję i nie ma co od niej zbyt wiele oczekiwać.. do tego może być już najzwyczajniej trochę zajezdzona.
Przeprogramuj kompa na 2800obr/min wtedy masz problem z głowy(na ssaniu dochodzi najwyżej do 2500
),
Ale dam Ci jedną dobrą rade, odpalaj zawsze na benzynie i dopiero gdy silnik osiągnie normalną temp przełączaj na gaz- masz jak w banku, że pojezdzisz bardzo długo na lpg. (nie ma potrzeby przełączania na benzyne jak wyłączasz silnik- tak się robiło w gażnikowcach). I jeszcze jedno wymień (bezwarunkowo) wszystkie przewody, kopułkę, palec i świece na nowe- pomimo że wydasz ok 700zł to zaoszczędzisz wbrew pozorom jakieś 1000 zł na tej operacji
Niektórzy więdzą jak to się kończy
. Mam samochody z lpg od 8 lat i nie miałem jeszcze nigdy strzałów......

Ale dam Ci jedną dobrą rade, odpalaj zawsze na benzynie i dopiero gdy silnik osiągnie normalną temp przełączaj na gaz- masz jak w banku, że pojezdzisz bardzo długo na lpg. (nie ma potrzeby przełączania na benzyne jak wyłączasz silnik- tak się robiło w gażnikowcach). I jeszcze jedno wymień (bezwarunkowo) wszystkie przewody, kopułkę, palec i świece na nowe- pomimo że wydasz ok 700zł to zaoszczędzisz wbrew pozorom jakieś 1000 zł na tej operacji


Generalnie to się zawsze powinno odpalać na benzynie czy ciepło czy zimno, gaz nie ma właściwości smarujących a benzyna tak więc gdy silnik jest nie rozgrzany wiadomo że zanim się rozgrzeje występuje jego największe zużycie wiec odpalanie na benzynie go chroni.Poza tym jak nie bedziesz włączał na benzynę staną wtryskiwacze. A i dodatkowo membrana w parowniku od gazu ma kontakt z płynem chłodzącym - tam następuje przejście gazu ze stanu ciekłego w lotny , membrana powinna mieć kontakt z rozgrzanym płynem chłodniczym inaczej się szybciej zużywa.
Wiem coś o tym na swoim gazie przejeździłem już 100Tys km bezproblemowo ale stosowałem się do tych zasad.
Wiem coś o tym na swoim gazie przejeździłem już 100Tys km bezproblemowo ale stosowałem się do tych zasad.
- P.I.M.P.O.
- Posty: 928
- Rejestracja: 2004-09-20 20:55
- Samochód: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- P.I.M.P.O.
- Posty: 928
- Rejestracja: 2004-09-20 20:55
- Samochód: brak
- Lokalizacja: Wrocław
a właśnie że jest! troszkę źle napisałem ale zaraz się poprawięCynki pisze:nie ma czegoś takiego jak podawanie gazu w stanie ciekłym i jako parę...

gaz jest do komory spalania podawany w stanie lotnym. ze stanu ciekłego zamienia się w gazowy w parowniku (mixerze czy jak to tam sobie nazwiesz). aby to nastąpiło potrzebna jest temperatura. jeśli silnik jest zimny to i płyn chłodniczy jest zimny więc nie ogrzewa parownika. gaz w stanie ciekłym ma sporo poniżej zera stopni (chyba -70 jeśli się nie mylę) i nawet jeśli płyn chłodniczy ma -10 to i tak jest to więcej i gaz jakoś tam się ogrzeje. czasami jednak nie wystarcza to do przemiany i do komory spalania wstrzykiwana jest "woda" (gaz w stanie ciekłym). ponieważ zapłon następuje w stanie gazowym ("woda" nie wybucha) auto się wtedy dławi i nie chce jechać. nie wiem czy zwróciliście kiedyś uwagę (ja tak

pozdro
dwa i pół fał sześć, dziewięćdziesiąty trzeci rok 

PIMPO!!!!
MIKSER - to to co jest przy przepustnicy i wprowadza gaz do powietrza.
PAROWNIK - to to coś co zmienia fazę ciekłą gazu w fazę gazową!
też nie jest tak jak sobie nazwiesz....
A poza tym masz rację.
PS. Ja mam 2,5 i nawet przy - 16stC bez problemu odpalam na gazie (jak chcę). Ale odpalam zawsze na benzynie i przełączam dopiero gdy drgnie wskazówka temperatury.
MIKSER - to to co jest przy przepustnicy i wprowadza gaz do powietrza.
PAROWNIK - to to coś co zmienia fazę ciekłą gazu w fazę gazową!
też nie jest tak jak sobie nazwiesz....
A poza tym masz rację.
PS. Ja mam 2,5 i nawet przy - 16stC bez problemu odpalam na gazie (jak chcę). Ale odpalam zawsze na benzynie i przełączam dopiero gdy drgnie wskazówka temperatury.
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)