Dobry pretorianinin w biegu przed ciepnięciem włóczni wyciągał ok.15km/h . Machnięcie ręki dodawał kolejne kilkanaście kilosów. Dobry strzał przebijał nawet do trzech oponętów, i to w zbrojach. A ile max jedzie probek?
Ludzie... odrobinę wyobraźni

W Łodzi żadnego.. w okolicach - 2.. Z czego jeden naprawdę supersu-PERCH-arger pisze:Poza tym; ile wyciągów narciarskich jest w Lodzi?
potrafią takie rzeczy lataćWuax pisze:Zwróć uwagę ż probe może jechać z prędkością 4 razy większą niż ta luźna narta. Wobec tego energia uwolnionej swobodnej narty będzie do kwadratu czyli 16 razy więjsza. To jest prawdziwy pocisk walący we wszystko przed nim. Porównaj masę i przekrój czołowy kury z tych osławionych zdjęć, toć to pikuś!!!
U Austriaków jest dużo więcej wyciągów, nie dziwie się że tego zakazali.
I tak oto wracamy do zagadnienia jak bezpiecznie przymocować nartki do dachu probka, tak aby nikogo nie up....doliły.
p.s. To jak w tym dowcipie; "do eksperymentów należy używać kur w stanie rozmrożonym"
Jak nie można nad samochodem t może pod?Robert pisze:W jedynce szklany szyber (jeśli ktoś ma) jest tak duży, że bagażnik magnetyczny odpada, bo nie ma miejsca, gdzie mógłby odpowiednio silnie przywrzeć (jest za szyberdachem, ale potrzebne są przecież 2 "stopy"). Jak już MiHu w końcu wrzuci zdjęcia z Nowego Sącza, to może dałoby się dać poziomą belkę na rowerowym i wtedy (znów może) jedna stopa wystarczy. A jak nie - to zostaje jeszcze rozwiązanie z maszynek do mięsa (stosowane np.przez taksiarzy do kogutów), czyli mocna przyssawka.