Zapraszamy do zapisywania się na Zlot Forda Probe, który odbędzie się w dn. 19-22 Czerwca w Sielpi Wielkiej. Szczegóły w dziale Rendez-vous. Uwaga - zapisy przyjmujemy do końca Kwietnia !

Instalacja gazowa..... S_GIS... problemy

Awatar użytkownika
propaganda
Posty: 282
Rejestracja: 2003-08-01 13:20
Samochód: brak
Lokalizacja: Stara Miłosna
Kontakt:

Instalacja gazowa..... S_GIS... problemy

Post autor: propaganda »

Instalację gazową założyłem w swoim Probe II 93' już przeszło 5 miesięcy temu... i co? I nic.. ciągle są problemy. Jest to BiGas Sequential Gis (niesamoadaptująca się)

Głównym problemem są gazownicy-partacze... ale co ja będę opowiadał, każdy kto spotkał takich dobrze wie o co chodzi.

Problem polega na tym, że
1. Jak ruszam często szarpie(na benzynce jest OK), albo przydusi się.... i szarpie
2. Czasami na niektórych obrotach szarpie... np. Jadę sobie i na IV-biegu przy 2500 szarpie, a na 3-cim jest ok.
Potem albo sam przestaje, albo po wyłączeniu i włączeniu samochodu przestaje.
3. Z rana dopóki silnik nie osiągnie 80*C - optymalna (chyba, polegam na wskaźniku, a nie jest on wyskalowany) na gazie do 3000 rpm jest ok, a na wyższych szarpie.

Chociaż i ta temp. nie jest regułą, ale jak dłużej pochodzi, to później działa relatywnie dobrze (modulo pkt. 1 i 2)


Najpierw był jakiś problem z tym, że sondy się zawieszały, teorii było mnóstwo, ale nie słuchając ich kazałem im puścić masę na budę, bo od początku miałem problemy z masą... niby przestało, ale ... po zrobieniu masy porządnie (nowa klema+nowe podłączenie do budy... itp) zaczęło znów coś się je..ać. Gazownik twierdził, że to napewno sondy,ale po naciskach z mojej strony w końcu znalazł jakąś białą kostkę z kablami i jak ją poruszył, to sondy zaskakiwały(mogło to być chwilowe), więc tak naprawdę nie wiem....

2-gi gazownik stwierdził, że to pewnie alternator daje niewyrównany prąd i trzeba walnąć jakieś stabilizatory, na co w sklepie samochodowym odpowiedzieli, że opowiada głupoty.

Aktualnie: Samochód czasem szarpie, a czasem nie.
Odnoszę wrażenie, że na pełnym zbiorniku nie szarpie, a jak jest gdzieś 3/4 już zaczyna.... ale to może być tylko zbieg okloliczności, bo potrafi i na prawie pustym ładnie jechać......
Pali mi 15l LPG po mieście... a na trasie ok. 16,przy średniej prędkości gdzieś 140

Ostatni mechanik stwierdził, że może to kable wys. napięcia...

Oczywiście przydałoby się wymienić kable, sondy i pół samochodu i może byłoby OK, ale wtedy taniej byłoby jeździć na benzynce.

Ponieważ gdzie mechaników 3, tam 33 teorie, to proszę o ew. sugestie oraz jak sprawdzić podejrzaną część.
Zanim coś wymienię chcę być w 100% pewien, bo po co wymieniać dobrą część na nową część,a poza tym mój budżet jest mocno ograniczony

A tak apropo, to świece wymieniałem i na gazie z Shella też tak chodzi,

Za pomoc w rozwiązaniu mojego problemu z góry dziękuję.
Andrzej

Black Metalic Probe2 24V
Awatar użytkownika
BiZoN
Posty: 526
Rejestracja: 2003-05-11 23:18
Samochód: brak
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: BiZoN »

Pewnie to głupie pytanie, ale....
Czasem najprostsze rzeczy sprawdzamy na końcu.
Słuchaj nie masz czasem problemu z mieszanką ??
Być może wniektórych momentach silnik dostaje za mało powietrza?

Acha - rozumiem że instalacja jest z komputerem.
Jeśli tak każ sprawdziś wszystkie czujniki jakie powpinali w orginalną instalację i jeśli się da sprawdz jakośc wykonania całej elektryki. Być może gdzies pojawił się "zimny lut" i z tąd tyle problemów.
Męcz ich ile się da w końcu instalacja jest na gwarancji.
Zapytaj sięczy nie mogą też wymienić ci całego modułu sterującego mieszanką gazową.
Acha - napisz coś więcej o tej instalacji LPG
DUCH
PROBE II 2,5 GT USA Version
Obrazek
Awatar użytkownika
amra
Posty: 467
Rejestracja: 2002-11-18 14:48
Samochód: brak
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: amra »

to i tak ci sporo pali. u mnie 12-13 l/100km bez roznicy czy na trasie czy w miescie. szarpanie i brak wchodzenia na obroty u mnie zazwyczaj byly po zatankowaniu do pelna gazu do kompletnie pustego zbiornika (??? sam sie dziwie :D ???). najczesciej problem ustawal gdy po zatankowaniu zatrzymalem sie i ze dwa razy zgasilem/zapalilem i przygazowalem na maxa. nie wiem jak byla tego przyczyna (sam sobie tlumacze ze pewnie w przewodach bylo pusto :D ) ale zazwyczaj pomagalo i nie staralem sie dociekac.
Bizon moze miec racje - moze jest zbyt uboga mieszankaw powietrze?, moze sie zaworek krokowy przycina? moze... jest tego wiele wiec napisz cos wiecej o instalacji.
u mnie strzelila membrana i po wymianie na nowa byly problemy z paleniem na gazie. gazol twierdzil ze musi sie naciagnac i dopasowac odpowiednio gdyz jest nowa. mial chyba racje bo po pewnym czasie klopoty ustaly.
amra 2.5 94 V6 24V
Awatar użytkownika
MiH
Posty: 1894
Rejestracja: 2003-04-30 23:14
Samochód: brak
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: MiH »

No cóż....
1. Sprawdzenie kabli - nie zrobisz inaczej jak nie wymienisz. Ja mam obecnie coś takiego. Wali mi tuż koło świecy - szarpie kiedy chce i jak chce. Nie strzela jak to było wcześniej gdy miałem przebicie koło aparatu zapłonowego. Na zimnym jest prawie zawsze ok - dopiero jak się rozgrzeje puszcza bąki. Ponieważ mam instalacje starszą - mam też problemy z gaśnięciem.
Mój pomysł - umów się z kimś zamieńcie się kablami na kilka dni - będziesz wiedział czy to to.
2. Temepratura pracy silnika waha się około 100st.C - w obwodzie jest podwyższone ciśnienie dlatego woda nie wrze w tem. powyżej 100st. - być może gazol powinien o tym wiedzieć bo parowniki mają różną temp. parowania.
3. Kolejna sprawa - istalacja el. - pierwsze co to w ramach gwarancji jedź i niech Ci wymiemią elektronikę. Muszą to robić i już.
4. No i jeszcze jedno - koniecznie sprawdź poziom płynu chłodniczego. Musi być zawsze ok. Parownik inaczej głupieje!

To tylko kilka rad - bo przyczyna może być gdzie indziej: filtr gazu, parownik do przeczyszczenia, walnięta sonda lambda.....

Co do gazu to powiem Ci tak - MUSI działać dobrze. Ja wymieniłem kable na używane (thx - Konrad) przez 2 tyg chodziły jak złoto - potem auto stało tydzeń u lakiernika i od tego czasu znów problemy - zawilgotniały.
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....

GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
Awatar użytkownika
propaganda
Posty: 282
Rejestracja: 2003-08-01 13:20
Samochód: brak
Lokalizacja: Stara Miłosna
Kontakt:

Post autor: propaganda »

Dzięki za info.

Jeśli chodzi o mieszankę (rozumiem, że to odnośnie tych parametrów co wbijają do komputera), to jest tak, jak gazownik ustawi do końca dnia jest OK, a z rana znowu to samo.
Za mało powietrza? Nie sądzę, gazownik zdjął mi dolot, to zabrałem mu go i wsadziłem z powrotem, bo bez niego samochód chodził jak rodzinne kombi(nie myślę o tych z silnikiem 250 KM) . Podobno na sekwencji nie modyfikuje się dolotu.

Cóż tu pisać o instalacji jest to Sekwencja BiGazu, czyli do każdego cylindra dochodzi oddzielny kabel i komputer steruje wtryskiem gazu pobierając dane z sond, przepustnicy i czegoś tam jeszcze. Jest taka listwa rozdzielająca i na niej 8 wtryskiwaczy (8, bo to dla V6 i V8).
Jest to starsza sekwencja, bo samoadaptująca pracuje z OBD 2 , cokolwiek miałoby to znaczyć (mam mierne pojęcie o mechanice)
Komputer musi być, bo wtryski same się nie sterują.
Instalacja kosztowała 4200 (sic!) bo koleś powiedział, że zwykła nie wejdzie, bo na benzynie by mi coś się chrzaniło i gasłby na wolnych obrotach przez przepływomierz i tak się nie da....
Ogólnie coś z przepływomierzem... nie znam się, to uznałem że mówi prawdę, bo to koleś z rodziny (ciężko z tą gwarancją będzie :( )


Wiesz co Amra.... bo jak jechałem i zaczęło mi szarpać, to zrobiłem to co ty- wyłączyłem i włączyłem pojazd (ale to głupie, dobrze że nie trzeba trzasnąć 3 razy drzwiami do tego) i było OK, ale innym razem jak zrobiłem to wcześniej (jak silnik nie miał już 80*C) było dalej tak samo. Tylko, że ja mam tak codziennie rano.

Może coś jest z elektryką i przez noc komp gazowy się resetuje, bo nie dostaje prądu, albo coś... cholera wie.


MiH:
>2. Temepratura pracy silnika waha się około 100st.C - w obwodzie jest podwyższone ciśnienie dlatego woda nie wrze w tem. powyżej 100st. - być może gazol powinien o tym wiedzieć bo parowniki mają różną temp. parowania.

Nie wiem o co Ci chodzi, ale powiem o tym gazownikowi.
Jak to 100*C? Tzn. Ja patrzyłem co pokazuje laptop kiedy podłączał go gazownik i było tam 85*C i zwykle nie wchodził powyżej 90.
Ale pewnie jest on w innym miejscu niż ten co mówisz.


>3. Kolejna sprawa - istalacja el. - pierwsze co to w ramach gwarancji jedź i niech Ci wymiemią elektronikę. Muszą to robić i już.

Elektronikę? Od gazu jak rozumiem - komp + sterownik

>4.
Wątpię, żeby było za mało, bo niedawno go wymieniałem, no chyba że za mało nalał mechanik.... niemniej jednak zrobię to.

Apropo Sondy, to jak podłączał pod kompa gazwoego, to raz jedna raz druga nie odpowiadała... albo wszystkie działały, mimo wszystko sądzę, że przy ruszaniu nawet bez sondy nie powinien szarpać, bo przecież sonda ma jakiś czas reakcji i zanim komp to przetworzy, to ja już powiniem jechać to 5km/h.

A jak by sondy się waliły, to i na benzynie by szarpało przy ruszaniu.
Jeśli coś jest z sondami, to nie same sondy, a ewentualnie połączenie, tudzież coś co wpływa na ich pracę. Może dlatego palić 15, ale chyba problem z szarpaniem jest w czym innym.

Zastanawiałem się nad puszczeniem oddzielnej masy z sond, ale trzeba to puścić do kompa (nie znam sie, ale tak słyszałem), tylko od sond odchodzi 1 kabel czary i 3 białe i nie wiadomo które to masa.

A tak apropo to zapłaciłem gościom, którzy mieli być naprawdę fachowcami 150 zł i co? I nic.... teraz jak jeden mi mówi, że się nie da, to jadę do 2-go. Niby ten gość na nowo się wpiął i zamienił jakieś przewody, od wtryskiwaczy, bo rzędy były zamienione.

Dzięki za pomysly... Będę walczył aż się uda, ostatnio się zawziąłem i może w końcu osiągnę sukces.... - jeżdżę od partacza do pseudo-fachowca.

Wiecie co? A może pojadę do centrali BiGazu i powiem, żeby mi tą elektronikę wymienili, jak mój rodzinny gazownik nie będzie chciał.
Andrzej

Black Metalic Probe2 24V
Awatar użytkownika
MiH
Posty: 1894
Rejestracja: 2003-04-30 23:14
Samochód: brak
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: MiH »

Hej! I jak Ci poszło? Mam jeszcze parę pomysłów, jeśli nic nie wskurałeś.....
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....

GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
Awatar użytkownika
propaganda
Posty: 282
Rejestracja: 2003-08-01 13:20
Samochód: brak
Lokalizacja: Stara Miłosna
Kontakt:

Dalej nic....

Post autor: propaganda »

We wtorek wymieniam kable... od MX-6 są za 300 zł jakiejś angielskiej firmy(do Proba 500 zł), ciekawe czy będą pasować- niby ten sam silnik,ale kable oznaczenia mają inne.

Ale co dziwnego się stało.... Otóż gazownik wyłączył mi kontrolę sond lamda... i przez 3 dni z rzędu nie szarpał, ale 4-tego razu coś zaczął(to znaczy po 3 dniach pojechałem do gazola, żeby mi od 20*C przełączał się na gaz(wcześniej 30 było), a potem miał ze 3-4 dni postoju pod śniegiem, ale nawet jak osiągnął z 60, to szarpał .... ). Bo te 30*C to on strasznie długo nabierał... - czasami zdążyłem przejechać z 4 km( myśle sobie... duży silnik, długo się rozgrzewa) a na dworze z -5,zresztą i tak normalnie musiałem czekać do 90, bo inaczej szarpał...

W środę napiszę, jak na nowych kablach się sprawuje o ile od mazdy będą pasować. Nie mogłem wcześniej kupić, bo były święta.

W sumie, to niby najbardziej podejrzane są te sondy... ale pewnie nawet wymiana ich by nic nie pomogła. Może tak być, że podłączenie do kompa benzynowego - masa sond jest coś zwalona i jak się źle ustawi, to sondy nie kontaktują no i nie dają poprawnych pomiarów. Tyle tylko, że nikt z mechaników nie wie gdzie jest komputer benzynowy.

Nie pamiętam czy pisałem, ale jeden z gazoli powiedział, że może to coś z alternatorem i niewyrównuje dobrze prądu, stąd szaleństwo na sondach... no i wymyślił, że możnaby walnąć 2 stabilizatory 12V i by było ok.
Jak powiedziałem to mechanikowi, to się uśmiał.

A i przypomniało mi się coś jeszcze... może to mało istotny szczegół, ale kiedyś gazownik nie mógł się podłączyć do kompa... po prostu nie było połączenia... a jak jechaliśmy do głównej centrali BiGazu... to kiedy dojechaliśmy koleś podłączył się bez problemu. Było to co prawda tylko raz.

A tak poza tym, to jak i gdzie mogę odczytać błędy z kompa benzynowego, nie świeci mi się check engine, ale błędy chyba mogą być.
Andrzej

Black Metalic Probe2 24V
Gość

Post autor: Gość »

Ja bym radzil Ci jeszcze raz dokladnie sprawdzic wszystkie przewody i dobrze odprowadzic masy, zarowno do minusa akumulatora, jak rowniez do kroserii i obudowy silnika lub skrzyni. W skrajnych przypadkach prowadzi to do uszkodzenia sterownika skrzyni automat (TCM) lub auta (PCM).
Zmiana kabli WN na nowe to dobry pomysl, ale jesli bylyby uszkodzone, objawy powinienes miec czesto, a nie z przerwami na kilka dni.
Awatar użytkownika
MiH
Posty: 1894
Rejestracja: 2003-04-30 23:14
Samochód: brak
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: MiH »

greyg pisze:Zmiana kabli WN na nowe to dobry pomysl, ale jesli bylyby uszkodzone, objawy powinienes miec czesto, a nie z przerwami na kilka dni.
Wręcz przeciwnie (hodzi mi oczywiście o objawy). Kable WN na gazie są zaj.....ście wrażliwe na wszystko. Waruki atmosferyczne, to czy stał kilka dni (zawilgotnienie przewodów itp. Nawet mechaniczne zetknięcie przewodu z jakimś innym elementem przewodzącym. Ja mam od świąt taki efekt, że przy ostrym skręcie w prawo potrafi mi pyrknąć kilka razy, a przy manewrowaniu na parkingu zacząć się krztusić - ewidentnie przewody WN. Poza tym jednym wypadkiem wszystko chodzi jak zegarek.
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....

GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
Gość

Post autor: Gość »

Dobre kable WN dzialaja prawidlowo i bezproblemowo w kazdych warunkach, nawet takich jak panuja teraz. Jesli objawy sa mocno odczuwalne jak u propagand'y, w przypadku uszkodzonych przewodow nie mial by tych 3 dni jazdy jakiegos szarpaniecia - przy tej wilgotnosci powietrza, ktora obecnie panuje jest to prawie niemozliwe. Zakladam oczywiscie, ze skoro bylo tyle robione przy aucie, to wsio jest na swoim miejscu i dobrze poukladane. Dotykanie przewodow do jakiegokolwiek elementu nie powinno miec miejsca - od tego sa odpowiednie mocowania na silniku i charakterystyczne konce przewodow dodatkowo izolujace je od pokrywy zaworow.

Wracajac do gazu, mam juz kupiona podobna instalacje do probe zony, ale jeszcze przed montazem. Ogolnie wyglada to tak...
Obrazek
brak tu podlaczen do instalacji auta.

Jako, ze jestem czlowiekiem, ktory lubi wiedziec co mu sie zaklada i jak to sie robi, poswiecilem pare godzin na nauke tego tematu u znajomego w zakladzie (robia okolo 10-20 instalacji dziennie). O ile sam montaz to niezbyt wielka filozofia (jak sie juz wie gdzie idzie jaki przewod w instalacji auta :D ), to zestrojenie jej jest co najmniej upierdliwe. Na 3 auta, ktore tego dnia mialy zakladany "wtrysk", tylko jedno pojechalo bez problemow za pierwszym razem. Pozostale 2 to przejechane okolo 100km na kazdym i ciagle dostrajanie mimo tego iz program do gazu byl dobrany idealnie - po nr VIN aut. Rozwiazania okazaly sie dosc proste. Jedno auto mialo zle ustawiony zaplon, co nie przeszkadzalo zbytnio na benzynie, ale komp gazu zglupial - nie mogl dostosowac. W drugim problem tkwil w zbyt dlugich przewodach wody do reduktora/parownika. Inne umiejscowienie parownika i skrocenie ich do 30cm zalatwilo problem.

Ogolnie to sie sporo nasluchalem o instalacjach gazu z wtryskiem w silnikach V. Wychodzi na to, ze nawet drobny szczegol moze powodowac wadliwe dzialanie, m.in. masy przewodow, o czym wczesniej pisalem. Zrobilem pare zdjec, wiec jak ktos bedzie chcial to jutro podesle na maila - troszke tego za duzo na strefe zrzutu.
Awatar użytkownika
propaganda
Posty: 282
Rejestracja: 2003-08-01 13:20
Samochód: brak
Lokalizacja: Stara Miłosna
Kontakt:

Post autor: propaganda »

Co do uwagi greyga
>Ja bym radzil Ci jeszcze raz dokladnie sprawdzic wszystkie przewody i dobrze odprowadzic masy, zarowno do minusa akumulatora, jak rowniez do kroserii i obudowy silnika lub skrzyni.

Akurat masa jest poprowadzona wszędzie gdzie się dało... jest puszczonych ok 4 kabli... 1. do silnika- gruby kabel, 2 na karoserię-gruby, 3 i 4 do przypadkowo znalezionych mas do karoserii- cienki kabel. ALe do skrzyni nie...
Przewody są zawinięte w zwój... ciężko coś wypatrzyć.
Co do jakości wykonania... to 2-gi gazol patrzył (niby się specjalizują w tych instalkach) no i nic nie wypatrzył.

WIesz co greyg... a znasz może kogoś... choćby twój znajomy(wiele złego słyszałem o gazownikach z siedlec :) ), kto mógłby się tym zająć... ale nie w ten sposób, że będzie działał przez 1 dzień i zainkasuje 150 zł za to, że się dotknął do silnika i poprawił na gorzej(tak miałem z tymi ostatnio... podobno ... fachowcy... i gówno, a 150 zł poszło w kosmos, teraz co tydzień do nich jeżdże, bo mam po drodze:) ). Zresztą nie mam ochoty co 2-gi dzień zapylać do Siedlec...
Zwłaszcza, że zwykle problem zaczyna się z rana, potem do końca dnia niby spokój... ale jak jest zimny, to potrafi szarpać... a nie ma nic bardziej denerwującego niż szarpanie(wygląda to jakby jechał Probe z kierowcą, który dostał wczoraj prawko i i zdał w Pile za 13 razem)

Tak poza tym... to mam dokładnie to samo co na twoim rysunku, tylko ze zbiornikiem w kole no i jest listwa na 8 wtryskiwaczy. A gdzie jest coś takiego jak Driver? Ja mam takie małe plastikowe pudełeczko no i emulator. Mój gazownik ma taki schem na ścianie.... :)

Może wtedy szarpało, bo było mało gazu z 8l, ale nie jestem pewien... najciekawsze jest to, że przestał szarpać na 3 dni po usunięciu kontroli sond z kompa gazowego... podejrzane.. może coś komp jest zwalony.

Patrzyłem z gazolem przez 3 godziny.... czy te kable coś nie zakłucają sond... niby znaleźliśmy... i co? I dalej się zawieszają... (gość na kompie ma białe pole- nie dostaje napięcia o odp. natężeniu z sondy) Gdzie dochodzą przewody od Sond? Może coś kabel od sondy gdzieś przerywa, ale ciężko to sprawdzić, bo tam jest zwój....
Zresztą nie mogę znaleźć schematu elektryki w Probe II, żeby pokazać gazolowi... zresztą co model to inaczej.
Andrzej

Black Metalic Probe2 24V
Gość

Post autor: Gość »

Co do masy...
Przez brak odpowiedniego styku masy mimo dobrze podlaczonych przewodow, uszkodzilem sobie TCM (sterownik ASB). Wiec dla pewnosci zrobilem sobie 2 dodatkowe przewody masowe.

Ja tez nie mam dobrej opini o moich gazownikach. :) Na 10 gosci pracujacych u kumpla, tylko 2 moim zdaniem ma pojecie. Dlatego zrobilem sobie mala wizytacje. :)

Schemat elektryki moge Ci podeslac na maila. Podaj tylko dokladnie rocznik i wyposazenie. Jest tam kilka dosc istotnych zmian wzgledem tego.
Awatar użytkownika
MiH
Posty: 1894
Rejestracja: 2003-04-30 23:14
Samochód: brak
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: MiH »

propaganda pisze: nie dostaje napięcia o odp. natężeniu
hihihihihihiihihihihi - sorki że się nabijam :lol: :lol: :lol:

Nie pękaj - kupiłeś już kable WN to je zamontuj. Potem przyjdzie czas na sondy. Przed sondami jedz do gazola i sam się przyjżyj na tym aparacie co zczytuje spaliny. Jest tak pozycja - lambda - powinna ona oscylować około 1 z niewielkim odchyłem (bodajże od 0.8 do 1,2) takie też napięcie powinna dawać sonda lambda (0,8V do 1,2V - było o tym już na forum - poszukaj). Jak Ci się chce to możesz nawet sprawdzić to w ten sposób sondy.
kolejna sprawa - czy jak na postoju gazujesz też głupieje? Jeśli tak to popatrz czy nie wynika to z przymykania przepustnic (te pierółki z tyłu silnika z obu stron sterowane powietrzem. Jeśli tak to głupieje Ci sterownik benzynowy i kombinuje. Następuje pytanie - dlaczego. Możliwe że sterownik gazu - przez połączenie z sondą, daje jakiś syf (np jakaś składowa harmoniczna nie dostatecznie sfiltrowana) a sterownik benzynowy to łyka. Jak to sprawdzić?
Właśnie! Najprostsza metoda - odłącz w cholerę sondy lambda! Możesz to zrobić jeszcze przed wszystkim innym (czytaj - teraz) - odłacz sondy i podłączenie od sond w sterowniku gazu. Silnik na benzynie bez sond będzie chodził dobrze - może być troche mulasty i dużo palić, ale będzie mormalnie jeździł. Będzie "check engine", ale olej to. Teraz kwestia czy sterownik gazu będzie działał bez sond - nie wiem - ale warto sprawdzić. Po prostu przełącz go teraz - jak sondy są odłączone. Jeśli nie, jest jeszcze możliwość żeby zamiast sond do sterownika gazu w to miejsce podłączyć żródło napięcia 1V (tzn. średnie napięcie podawane przez sondę labda - sprawdź ten zakres najpierw - bo nie chcę wypier.... Ci sterownika gazu w kosmos). Dzięki temu steronik gazu będzie myślał że sonda jest i jest ok. Będziesz miał sprawdzone 2 sprawy: 1 - sondy, 2 - wpływ jednego sterownika na drugi przez podłączenie do tych samych sond.
Powodzenia
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....

GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
Awatar użytkownika
propaganda
Posty: 282
Rejestracja: 2003-08-01 13:20
Samochód: brak
Lokalizacja: Stara Miłosna
Kontakt:

Post autor: propaganda »

> nie dostaje napięcia o odp. natężeniu
Wydawało mi się to rozsądne, bo sonda daje napięcie(uboga-bogata miecha), a jak nie ma masy, to nie ma prądu... czyt. natężenie = 0 - nie jest odp. Nie istotne.... nie znam się na tym, normalnie myślałbym, że sonda, to lata tylko w kosmosie i robi zdjęcia, ale od kiedy mam LPG zaczynam się uczyć.

Z tym aparatem do spalin jest taki problem, że sonda lambda, katalizator i jeszcze coś ma to samo zaburzenie w spalinach... przynajmniej tak pisało na tej karteczce.... chyba mam gdzieś dziurę w wydechu

Na wolnych obrotach... zwykle ok... nie faluje... ale czasem po kilku ruszeniach w korku za którymś razem potrafi zafalować... a czasem podskoczy sobie od 500 do 1500.... ale to może być przez sondy. U gazola obrotki ładnie spadają.Jak silnik dostanie obciążenia to szarpie i faluje (zwykle)... a komp był ustawiany z 50 razy, więc to nie ustawienia.
Na postoju bawię się gazem i jest luz... ale pojadę trochę w korku i się zaczyna... ale ostatnio przestało... , tylko czasami faluje- pewnie zaburzenia sond.

Generalnie teraz jest tak:
1. rano: szarpie na niskich obrotach, nie wiem czy wchodzi dobrze na wysokie, bo na tej ślizgawicy w zatłoczonej ulicy ciężko sprawdzić.

2. po porannej przejażdżce na uczelnię-wracam:szarpie na niskich obrotach(2000-3000) powyżej ładnie chodzi... najgorsze jest stałe trzyman ie obrotów, wtedy zaczyna ostro szarpać,jak nie mogę przyspieszyć odpuszczam i dodaję gazu, wtedy zwykle puszcza bąki - i jak ja mam wolno jeździć niby...
Ogólnie na nierozgrzanym silniku popołudniu puszcza bąki na początku... a potrafi szarpać dokąd ma ochotę... czasem po 10 km przestaje

BTW.
MiH>(np jakaś składowa harmoniczna nie dostatecznie sfiltrowana)
Niezły tekst :)

>a sterownik benzynowy to łyka
- ale na benzynie jest OK. Pięknie chodzi nic nie szarpie.....

Co do tych sond, to gazol twierdzi, że benzyna jest innym paliwem i jak mieszanka jest za bogata, to luz, tylko wcina Ci paliwko.
Na gazie może być źle, ale w sumie gaźnikowce jakoś na gazie chodzą, a nie mają sond... nie ważne.
Zresztą Sekwencja zczytuje otw. przepustnicy, sondy, i coś tam jeszcze
, ale skoro mi szarpie, bo sodny nie łapią, to jak je odłącze powinien tylko szarpać.... dobra trzeba spróbować.
.... Dobra... właśnie zczaiłem, że mylę komputer ze sterownikiem.... Po cholerę jest sterownik + komputer? Nie może być 2 w 1?

Kable będę miał we wtorek, a sprawdzanie działania trwa zwykle do rana, kiedy samochód się wyziębi, co jest największym problemem... albo jadę do gazola, wk..wia sie, że znów przyjeżdżam, podłącza pod komp., sondy stają co jakiś czas - tyle z tego.

Sterownik gazu nie ma nic do kompa benzynowego... no może poza masami z czujników... bo to jest sekwencja niesamoadaptująca się, nic nie zczytuje z benzyny.
Andrzej

Black Metalic Probe2 24V
Awatar użytkownika
propaganda
Posty: 282
Rejestracja: 2003-08-01 13:20
Samochód: brak
Lokalizacja: Stara Miłosna
Kontakt:

Post autor: propaganda »

Kupiłem Kable....
Dużo to nie pomogło.
Nic nie pisałem, bo TPSA zabrała mi neta.

-eksperymenty przewidziane na najbliższy czas:
1. podłączyć stablilizator do cewki... czy czegoś tam....

W sumie to, jak rano wyjeżdżam i cisnę gaz, to nawet nie szarpie, ale jak ustabilizuje prędkość... szarpie jak głupi... nawet jak się rozgrzeje - sposób, przełączyć na benz. i zpowrotem na gaz, czasem pomaga.

Rano mam ogranicznik do 120 km/h - powyżej często nie chce do momentu rozgrzania silnika.

Wkurzające rzeczy:
Jak przełączam biegi, to niemile szarpie(przydławi się i szarpie), to samo przy odpuszczeniu gazu na max, a potem jego wciśnięciu - ale o dziwo co któryś raz.

Przy ruszaniu ma jakoś mało mocy, to znaczy na benzynce lekko dodaję gazu i puszczam sprzęgło, a na gazie by zgasł, albo przydławił się.

Narazie trochę nie mam czasu na walkę z gazem - kolosy + sesja,
ale jak tylko się z tym uporam bedę szukał, aż znajdę

Wielkie Dzięki za pomoc....
Andrzej

Black Metalic Probe2 24V
Gość

Post autor: Gość »

Z kablami pisalem - nie tedy droga. Jesli auto dziala prawidlowo na benzynie i nie wykazuje zadnych bledow - nie tutaj jest problem, tylko w samej instalacji gazu.

W miedzyczasie przypomnial mi sie jeden motyw - z tego co pamietam sa roznice w programie dla kompa gazu w zaleznosci czy probe (lub mazda) ma system OBD I czy OBD II.
Ja bym na Twoim miejscu poprosil o zmiane kompa gazu w celu sprawdzenia czy dziala poprawnie.
Tak wogole, to teraz troche jezdze do W-wy, a ze jestes od mojej strony to moze by sie tak spotkac? Bede robil taka instalke, wiec wskazane by bylo wczesniej zobaczyc jak to w probe wyglada, szczegolnie ze masz automat, tak jak ja.
Awatar użytkownika
propaganda
Posty: 282
Rejestracja: 2003-08-01 13:20
Samochód: brak
Lokalizacja: Stara Miłosna
Kontakt:

Post autor: propaganda »

Automat? Nie, mam manuala... może źle mnie zrozumiałeś...
Napisałem: Jak przełączam biegi

Jak masz automat, to rzeczywiście instalacja za 2000 zł odpada.

>W miedzyczasie przypomnial mi sie jeden motyw - z tego co pamietam sa roznice w programie dla kompa gazu w zaleznosci czy probe (lub mazda) ma system OBD I czy OBD II.

To chyba jest tak... Jak masz OBD II, to ładujesz samoadaptującą się, która zczytuje info z kompa benzynowego i jak coś jest źle, to zaczyna się szukać błędów w kompie benzynowym, a ogólnie jest mniej problemów.

Ja mam starą., bo mam jak wiadomo OBD I.
Jeśli chodzi o oprogramowanie do kompa, to nie wiem jak to jest, ale chyba mam dobre, bo byłem z gazolem u Włocha(w centrali BiGazu) i nic nie zmieniał.

Podobno jak pojechał gazol z samochodem z turbo, to koleś wgrał inny soft, bo na normalnym miał mapę do 20 , a na tym do turbo do 36...

Generalnie ustawienie kompa gazowego polega na włączeniu autokalibracji i podkręceniu na 3000 rpm - sam się ustawia, potem wystarczy niewielka korekta ustawień w trasie, no i ewentualnie regulacja wtryskiwaczy.
Mój gazol tego nie wiedział,bo myślał że to do czegoś innego(dopiero u Włocha podpatrzył).


BTW. Kupiłem stabilizatorki 7812 jak znajdę chwilę czasu u siebie i u gazowników, to zobaczymy jak będzie.
Andrzej

Black Metalic Probe2 24V
Awatar użytkownika
MiH
Posty: 1894
Rejestracja: 2003-04-30 23:14
Samochód: brak
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: MiH »

propaganda pisze:
W sumie to, jak rano wyjeżdżam i cisnę gaz, to nawet nie szarpie, ale jak ustabilizuje prędkość... szarpie jak głupi... nawet jak się rozgrzeje - sposób, przełączyć na benz. i zpowrotem na gaz, czasem pomaga.

Rano mam ogranicznik do 120 km/h - powyżej często nie chce do momentu rozgrzania silnika.

Wkurzające rzeczy:
Jak przełączam biegi, to niemile szarpie(przydławi się i szarpie), to samo przy odpuszczeniu gazu na max, a potem jego wciśnięciu - ale o dziwo co któryś raz.

Przy ruszaniu ma jakoś mało mocy, to znaczy na benzynce lekko dodaję gazu i puszczam sprzęgło, a na gazie by zgasł, albo przydławił się.
Kurcze, cały czas mi to śmierdzi złym składem mieszanki. Ale podobne objawy miałem gdy miałem przebicia na kablach WN. Spalał wtedy mieszankę w kolektorze dolotowym a chodził jakby nie miał chwilami sprężania.
Sprawdzałeś może jakie napięcia podają sondy?
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....

GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
Awatar użytkownika
propaganda
Posty: 282
Rejestracja: 2003-08-01 13:20
Samochód: brak
Lokalizacja: Stara Miłosna
Kontakt:

Post autor: propaganda »

Wiesz co MiH, w sumie to chyba tak jest - zła mieszanka, ale problem polega na tym, że raz ona jest OK, a raz za uboga/za bogata i wtedy chodzi nie równo....
Nawet wskazują na to puszczane bąki - jak szarpie.
Pytanie jak zrobić, żeby nie zależało to od zdarzeń losowych.

Najlepiej byłoby zostawić u gazola wóz i rano sprawdzić co i jak wychodzi na kompie... , ale pewnie wtedy akurat by dobrze chodził :)

Coś mu odbija... Dlatego najpierw muszę poradzić coś na:

Sondy, to jak wcześniej wspominałem, wieszają się... i nie wiadomo co poradzić na to.... pewnie wymiana ich nic by nie dała, nie mówiąc o kosztach.

Po to kupiłem stabilizatory napięcia- jak za duże napięcie, to komputer ignoruje i wywala, że sondy nie odpowiadają.
Andrzej

Black Metalic Probe2 24V
Gość

Post autor: Gość »

panowie, podstawowa sprawa

o skladze mieszanki przy Bigas decyduja informacje z PCM. Zaczolem wlasnie dyskusje na ten temat z "fachowce" przy paru beer'ach. Wyniki przekaze jutro wieczorem. :D
Awatar użytkownika
propaganda
Posty: 282
Rejestracja: 2003-08-01 13:20
Samochód: brak
Lokalizacja: Stara Miłosna
Kontakt:

Post autor: propaganda »

Jak to? Przecież on nie jest wogóle podłączony do kompa... O jakiej instalacji BiGazu mówisz? Jeśli o tej najnowszej, to zgoda... ale ta jest model starsza, bo Probe II '93 ma OBD I.
Napewno nie mam podłączone do PCM-a, bo gazol nawet nie ma zielonego pojęcia gdzie on w Probie jest, chyba że odnośnie sond......
No nic... w krótce się dowiemy
Andrzej

Black Metalic Probe2 24V
Gość

Post autor: Gość »

Żeby nie było wątpiliwości, to wysyłam Ci Greg na e-maila schemat podłączenia sekwencji(nieadaptującej się ).

Jak ktoś jeszcze by chciał, to wyślę na e-maila, albo zamieszczę w dziale upload.
Awatar użytkownika
propaganda
Posty: 282
Rejestracja: 2003-08-01 13:20
Samochód: brak
Lokalizacja: Stara Miłosna
Kontakt:

Post autor: propaganda »

To ja... wlazłem z innej przeglądarki i nie zalogował mnie.
Andrzej

Black Metalic Probe2 24V
Raf
Klubowicz
Posty: 1830
Rejestracja: 2002-09-02 11:46
Galeria: viewtopic.php?t=5495
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Raf »

propaganda pisze: Sondy, to jak wcześniej wspominałem, wieszają się... i nie wiadomo co poradzić na to.... pewnie wymiana ich nic by nie dała, nie mówiąc o kosztach.

Po to kupiłem stabilizatory napięcia- jak za duże napięcie, to komputer ignoruje i wywala, że sondy nie odpowiadają.
Momencik, ja kompletnie nie rozumiem tego pomysłu gazola ze stabilizatorami, gdzie konkretnie on chce je włączyć ?

Ten interes działa tak, że PCM jest źródłem prądu (prądu a nie napięcia), a o wartości napięcia decyduje sonda. 12V może tam występować tylko w obwodzie ogrzewania sondy, ale tego chyba nie zamierza stabilizować :lol:

Dowiedz się co ten gazol chce zrobić bo jak się postara to myślę że spokojnie może Ci te sondy spalić.
Awatar użytkownika
propaganda
Posty: 282
Rejestracja: 2003-08-01 13:20
Samochód: brak
Lokalizacja: Stara Miłosna
Kontakt:

Post autor: propaganda »

[quote="Raf"]
Momencik, ja kompletnie nie rozumiem tego pomysłu gazola ze stabilizatorami, gdzie konkretnie on chce je włączyć ?
[/quote]

Mówił, że chce podłączyć do cewki(pewnie gdzieś przed, bo komputer nie ciągnie wysokiego napięcia), żeby wyrównać prąd po stacyjce.... Kompletnie nie znam się na tym, ale coś w tym stylu usłyszałem, a skoro prąd idzie od PCM-a (nawet gdzieś o tym czytałem, ale wyleciało mi z głowy) i pewnie nie idzie bezpośrednio, tylko jest modyfikowany, więc raczej nie ma to znaczenia.


>prądu a nie napięcia
- jeśli się czepiasz zformułowania które kiedyś użyłem, to OK - to był taki skrót myślowy,a jeśli nie to:
Tego to nie rozumiem... przecież musi być różnica potencjałów, żeby płynął prąd. Napewno jest jakieś napięcie, bo gdyby go nie było, to elektrony nie wykonywałyby pracy. Poza tym zgodnie z prawem Ohma masz, że R=U/I.
Sonda chyba podawane napięcie modyfikuje.

Czemu trzeba znać się lepiej od mechanika, żeby dać mu samochód do naprawy?
Andrzej

Black Metalic Probe2 24V
ODPOWIEDZ

Wróć do „LPG”