Witam i pozdrawiam wszystkich klubowiczow.Postanowilem dolaczyc,do (mniej lub bardziej)szczesliwych posiadaczy Probkow
Teraz pora na przedstawienie mojego autka

...

- na poczatku wygladal tak...

- ...na zdieciach lepiej niz w realu...
Od listopada,gdy okazalo sie ze dobre ma tylko serducho i skrzynke,zostal troszke odrestaurowany...
Nie jest to jeszcze efekt finalny,bo jeszcze czeka mnie dluga i kreta droga pod gore...
Mimo nerwow i kosztow nadal lubie mojego"Proboszcza"
