Mam taki problem, że pewnego razu jechałem w deszczu i w pewnym momencie coś strzeliło i wycieraczki przestały działać (opadły).
Rozebrałem podszybie, okazało się, że wypadło cięgno z silniczka wycieraczek.
Wsadziłem ponownie na swoje miejsce, ale po pewnym czasie znowu wypadło.
Nie wiem czy w tym cięgnie brakuje jakiegoś elementu... Miał ktoś podobnie?
Zastanawiam się też czy może bolec z tego cięgna się wyrobił albo gniazdo w silniczku?
Bez wycieraczek pozostaje mi tylko jazda w ładną pogodę


Zdjęcia poniżej.