…przerobić instalację i włączać w dzień halogeny razem z postojowymi? Uniknę w ten sposób otwierania co chwilę świateł mijania.
Oczywiście trzeba przerobić instalację tak aby mieć kontrolę nad halogenami i w nocy móc je wyłączyć. Chodzi o to aby w dzień pełniły funkcję świateł do jazdy dziennej. Ciekawe czy mi się policja do tego nie przyczepi... A może już ktoś wpadł wcześniej na ten pomysł i podpowie mi gdzie najlepiej ciąć kable.
Ostatnio zmieniony 2005-09-30 16:48 przez KITT, łącznie zmieniany 2 razy.
są halogeny do jazdy dziennej! możesz spokojnie na nich jeździć w dzień i żaden glina Ci nie podskoczy. pociągnij kabelki i zrób sobie do nich oddzielny przycisk.
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/0262.htm
...
Światło jazdy dziennej
...
Rozmieszczenie na pojeździe [mm]
na wysokości
250÷1.500
...
Połączenia elektryczne
...
połączenie elektryczne powinno być takie, aby nie można było ich włączyć, jeśli nie są jednocześnie włączone tylne światła pozycyjne. Powinny się automatycznie wyłączać, jeżeli włącza się światło mijania lub drogowe, z wyjątkiem krótkotrwałego włączania światła mijania lub drogowego jako ostrzegawczego sygnału świetlnego
...
Kitt zupełnie nie rozumiem Twojego problemu, dlaczego nie możesz lub chcesz uniknąć włączania normalnych świateł? Czy możesz mi to w jakiś rozsądny sposób wytłumaczyć?
endriu pisze:Kitt zupełnie nie rozumiem Twojego problemu, dlaczego nie możesz lub chcesz uniknąć włączania normalnych świateł? Czy możesz mi to w jakiś rozsądny sposób wytłumaczyć?
A ja się z nim zgadzam, taż wolałbym nie "wyłupiać" na bezdurno ślipek za dnia
A w rozsądny sposób - otwarcie reflektorów zmienia przepływ laminarny na turbulentny na krawędzi natarcia maski co poprzez oderwanie strug powietrza, wytwarzając efekt kawitacji zwiększa opory przepływu , co z kolei wymuszając konieczność zastosowania większej siły na ich przezwyciężenie doprowadza ostatecznie (pomijam zjawiska pośrednie) do większych wydatków na stacji benzynowej.
Jeśli ktoś nie wie o co chodzi odsyłam np. do Feynamana wykładów o fizyce
To zmień samochód - proste, może wtedy faktycznie zaoszczędzisz na benzynie...Przy predkościach z jakimi poruszasz się na codzień opór powietrza wytwarzany przeż otwarte lampy jest bez znaczenia
endriu pisze:To zmień samochód - proste, może wtedy faktycznie zaoszczędzisz na benzynie...Przy predkościach z jakimi poruszasz się na co dzień opór powietrza wytwarzany przez otwarte lampy jest bez znaczenia
A policzyłeś?
Jak ci się nie chce liczyć to wystaw rękę za okno, światła dają znacznie większy opór. Według moich szacunków przy obecnych cenach benzyny to dla mnie około dwa piwa dziennie przeliczając na ceny w M1 i dystans który robię:D
To ja wolę wypić te dwa piwa
Coś mi się wydaje,że szukasz oszczędności na paliwie nie tam gdzie trzeba a dylematy czy jeździć z otwartymi czy zamkniętymi światłami są dla mnie po prostu śmieszne.
ja często jeżdżę z otwartymi ale niezapalonymi bo mi się po prostu podobają te sterczące "powieki" to że spalę 1l więcej czy mniej nie robi aż takiej wielkiej różnicy. wolę np nie włączać klimy albo mniej szaleć i na jedno wyjdzie
endriu pisze:Coś mi się wydaje,że szukasz oszczędności na paliwie nie tam gdzie trzeba a dylematy czy jeździć z otwartymi czy zamkniętymi światłami są dla mnie po prostu śmieszne.
endriu pisze:Kitt zupełnie nie rozumiem Twojego problemu, dlaczego nie możesz lub chcesz uniknąć włączania normalnych świateł? Czy możesz mi to w jakiś rozsądny sposób wytłumaczyć?
Jeżeliby podpiąć halogeny pod postojowe to aby zapalić światła w zimie wystarczy tylko raz przekręcić wyłącznik a nie dwa jak w przypadku mijania. Wygodniej? Można w halogenach zamontować słabsze żarówki co zaowocuje mniejszym poborem prądu. A mniejszy pobór mocy to mniejsze spalanie. Nieznacznie ale zawsze coś. Oczywiście opory powietrza są mniejsze przy zamkniętych lampach. Przy miejskich prędkościach to nie ma dużego znaczenia, ale po przeróbce można by było korzystać z tego wynalazku też na trasie i nie tylko zimą. Często jadąc przez zalesione obszary warto włączyć światła aby być lepiej widocznym. Postojowe z halogenami będą w tym przypadku dobrym pomysłem. Jeżdżąc w dzień cały czas na światłach mijania zwiększamy ryzyko pobicia szkła lampy. Cóż... można powiedzieć że w innych samochodach lampy cały czasz są narażone na uszkodzenia i nic się im nie dzieje. Rozumiem. Ale my mamy wybór. Ciekawe czy podnoszenie i zamykanie świateł co chwilę zimą zwiększa ryzyko uszkodzeń tego mechanizmu? Nie wiem. Może bardziej zwiększa je nie podnoszenie lamp przez dłuższy okres? No i na koniec wrażenia estetyczne. Mi akurat podoba się samochód z zapalonymi halogenami bez podniesionych świateł mijania. Może ktoś ma jakieś zdjęcia takiej przeróbki? Zobaczymy jak to wygląda live.
Jak widać powodów jest trochę, wszystkie nie są jakieś specjalnie ważne i istotne ale razem tworzą już jakąś większą całość nad którą warto moim zdaniem się zastanowić.
A ja mam lepszy pomysł mam zwaloną trochę elektrykię i jak przekręcę kluczyk to zapalają się mi halogieny hehehe Chyba nie będe tego na zimę przerabiał
W poprzednim Probe miałem tak przerobione halogeny. Sprawę załatwił przekaźnik, bezpiecznik, kilka metrów kabla + dodatkowy włącznik w kabinie. Nie polecam tego rozwiązania, gdyż osobno zapalają się światła przednie, osobno tylne i łatwo zapomnieć ich wszystkich powyłączać (szczególnie jak się człowiek spieszy). Dzięki temu udało mi się kilka razy rozładować akumulator.
Ja zadam trochę inne pytanie - jak zrobić taką przeróbkę bez dokładania dodatkowego włącznika w I gen?
Halogeny zapala się przekręcając najmniejszy oring przełącznika. Jednak zapalą się tylko po włączeniu świateł głównych (duży oring). Jak sobie poradzić z tą blokadą?
Ostatnio zmieniony 2005-09-22 12:44 przez Sh(.)(.)ters, łącznie zmieniany 2 razy.
KITT pisze:Jak widać powodów jest trochę, wszystkie nie są jakieś specjalnie ważne i istotne ale razem tworzą już jakąś większą całość nad którą warto moim zdaniem się zastanowić.
Widziałem, ze niektórzy klubowicze już mają ten patent.
Może jakieś konstruktywne komentarze w temacie JAK?
Wuax pisze:co z kolei wymuszając konieczność zastosowania większej siły na ich przezwyciężenie doprowadza ostatecznie (pomijam zjawiska pośrednie) do większych wydatków na stacji benzynowej.
no i nie wspomniałeś jeszcze o tym że sam fakt że palą się światła powoduje większe zużycie paliwka- przecież alternator nie kręci się ot-"tak sobie"tylko jakiś opór silnikowi stawia,i jakaś częśc paliwa jest spalona właśnie na jego potrzeby....jak u nas wprowadzali obowiązek jazdy na światłach zimą,czytałem dość ciekawy artykuł na temat-dlaczego Niemcy nie maja obowiązku jazdy na światłach???wyliczyli że wprowadzenie obowiązku jazdy na światłach tylko na te 5 miesięcy powoduje większe zużycie paliwa,oraz przy tym większe zanieczyszczenie środowiska co jest niewspółmierne z podniesieniem bezpieczeństwa jazdy.Testy przeprowadziła firma "DEKRA"i oszczedności z tytułu niewprowadzenia tego przepisu sięgaja wielu milionów ton paliw (w skali kraju oczywiście) dlatego chyba warto pomyśleć nad światełkami dziennymi - słabsze żarówki = oszczędność paliwka...
enduro pisze:no i nie wspomniałeś jeszcze o tym że sam fakt że palą się światła powoduje większe zużycie paliwka-przecież alternator nie kręci się ot-"tak sobie"tylko jakiś opór silnikowi stawia,i jakaś częśc paliwa jest spalona właśnie na jego potrzeby...
To akurat nie ma najmniejszego znaczenia.
Bez względu na to czy masz zapalone światła czy nie, alternator nadal stawia taki sam opór dla silnika przez cały czas jego pracy. To nie jest tak jak sprężarka klimatyzacji, którą załącza elektro-sprzęgło w miarę potrzeb.
Jedynym wyznacznikiem jest tylko pobór prądu, który w efekcie zwiększenia obciążenia w aucie powoduje wymuszenie na komputerze naszego pojazdu, podniesienia obrotów biegu jałowego dla uzupełnienia strat poniesionych w układzie elektrycznym. A co za tym idzie zwiększenia spalania.
mimo wszystko wydaje mi się że im większe obciążenie(elektryczne)tym więcej mocy silnik potrzebuje do napędu alternatora....najlepiej zauważalne jest to przy starszych silnikach bez kompa.wzrasta obciążenie-minimalnie spadają obroty....a tak jak pisałeś w silnikach z komputerem komp sam wyrówna obroty....i tym samym spali wiecej paliwka.....
Witam Wszystkich !
...Obojętnie po której stronie barykady stoją (może siedzą )... Pomijam całkowicie fakt osobistych upodobań co do oszczędności paliwowych estetyki czy preferencji osobistych ...
Do rzeczy Niedawno , podczas przeglądu gdy pytałem kierownika stacji o możliwość założenia świateł dziennych ten uświadomił mi , że każde światło winno mieć homologację europejską - znaczek "E"... Jest tylko niewielka ilość lamp (świateł dziennych) możliwych do zastosowania . Halogeny w które zaopatrzone standartowo są nasze autka niestety legalnie nie nadają się na światła dzienne (jaką by żaróweczkę nie włożyć ) - Nie mają homologacji jako światła dzienne !
Pozdrawiam...