enduro pisze:no i nie wspomniałeś jeszcze o tym że sam fakt że palą się światła powoduje większe zużycie paliwka-przecież alternator nie kręci się ot-"tak sobie"tylko jakiś opór silnikowi stawia,i jakaś częśc paliwa jest spalona właśnie na jego potrzeby...
To akurat nie ma najmniejszego znaczenia. 
Bez względu na to czy masz zapalone światła czy nie, alternator nadal stawia taki sam opór dla silnika przez cały czas jego pracy. To nie jest tak jak sprężarka klimatyzacji, którą załącza elektro-sprzęgło w miarę potrzeb.
Jedynym wyznacznikiem jest tylko pobór prądu, który w efekcie zwiększenia obciążenia w aucie powoduje wymuszenie na komputerze naszego pojazdu, podniesienia obrotów biegu jałowego dla uzupełnienia strat poniesionych w układzie elektrycznym. A co za tym idzie zwiększenia spalania.