dzisiaj mój Probek mnie zaskoczył. jadac -jeszcze na chlodnym silniku- wciskam gaz i wszystko idzie normalnie do momentu 2500 obr., gdy osiaga te 2500 zachowuje sie tak jak by odcinal zaplon. domyslam sie ze jest to zwiazane z turbina! po rozgrzaniu sie mniej wiecej do 30 stopni wszystko jest ok. ale na chlodnym silniku przy 2500 obr traci ducha.
co moze byc przyczyna??? turbina zawsze chodzila świetnie, nigdy nie dymiła a tu dzisiaj takie zaskoczenie!!!
poradzcie co robic??? turbina mi sie kończy czy co?

