Jeżdżenie bez sond lambda może pociągać za sobą kilka niemiłych skutków:
- wysokie spalanie
- zbyt wysokie lub niskie wolne obroty silnika
- nagar
- węgiel na tłokach
- wypalenie gniazd zaworowych i/lub zaworów przez zbyt bogata bądź uboga mieszankę
- w skrajnych wypadkach urwanie korbowodu - co w rocznikach 93r jest niestety częste
- ponadto może zaowocować skróceniem żywotności katalizatora
Generalnie jeżdżenie z uszkodzonymi sondami nie jest dobrym pomysłem!
Pamiętać należy że wymiana jednej sondy (jeśli obie są uszkodzone) nic nam nie da gdyż jest to układ symetryczny.
Zdarza się że przyczyna błędnych wskazań sondy może leżeć po stronie źle dobranej i założonej inst. LPG, błędy sond mogą wynikać z nieprawidłowej współpracy między kompem gazu i kompem silnika, co niekoniecznie może wskazywać na to, ze sondy są uszkodzone.
Można to sprawdzić na pierwszej lepszej stacji diagnostycznej za pomocą testera spalin.
O jakości pracy gazowników było tu mówione już wiele - więc nic już nikogo tu nie zdziwi.
(by Raf, MiH & Karol)
Do Probe pasują uniwersalne sondy Bosch'a.
Oczywiście jeśli ma ktoś dostęp do tanich oryginalnych to można kupić nawet te z jednym kablem ich typ to Bosch 11027 - chodzą bez problemu.
Opis dostosowania sondy z 3 na 1 kabelkowa:
UWAGA! Stare sondy (sensory) łatwiej wykręcić przy rozgrzanym układzie wydechowym.
Gdy już takowy sensor mamy na wierzchu, należy obciąć wtyczkę ze starych i „przylutować” do kabla sygnałowego (lepiej skręcić i użyć rurki termokurczliwej na połączeniu gdyż na izolacje i lutowanie może okazać się tam za ciepło).
Dodatkowe kabelki przy oryginalnych to dwa białe (podgrzewanie), i czarny minus, kabel sygnałowy w oryginalnych NKG (93-95) jest szary.
Oczyszczamy gwint w wydechu bo sensory (sondy) potrzebują minusa z masy.
Nie jestem pewien co siedzi w autach 96-97, maja one komputer ODB-II i troche inny system sterowania silnikiem.
(by karol)
(modyfikacje by wingerman)
Ford Probe 2.0 '94r.