W niedziele na treningu do KJS pękł mi pasek rozrządu w poniedziałek wstawiłem do niby bardzo dobrego mechanika ktory miał mi to zrobicwe wtorek go odbierałem gdyż wyjechałem z tamtąd na lince bo niby mi elektryka siadła,zaczynała sie palić przy rozruchu,we wtorek zaprowadziłem do bardzo dobrego znajomego (dłubaka lubi sie bawić przy samochodzach robi to wolno ale dokładnie) i ztego co sie okazało poprzedni mechanicy zle podłączyły akumulator,przestawiali zapłon niedokręcili paru sróbek,a najśmieszniejsze to jest to że pasek załozyli a kół nie ustawili według znaków i dlatego rozrząd był przestawiony o 90 stopni .Nie może akurat ja miałem farta ale ztego co słyszałem i sie sam przekonałem to 2,2 i 2,2GT są w 100% bezkolizyjne

uffff a już myślałem że będzie po silniku

Pozdrawiam serdecznie wszystkich zainteresowanych!!!