
A coś mi nie pasowało, żeby sprzedający (z forum) wpuszczał mnie w maliny

Znaczy się, jeden mechanik nie wiedział o tym, a drugi, któremy dałem to do regeneracji (po opinii pierwszego) chyba próbował mnie naciągnąć


Ale nie uda mu się. W tej chwili zadzoniłem do niego i powiedziałem żeby skręcił to z powrotem i odbiorę.
No co za ludzie


Oby się za tę kastę Kaczor wziął


