już wiem że to nie turbo... ale co?
już wiem że to nie turbo... ale co?
ponawiam zapytanie w kwestii totalnego dymienia przez mój samochód, wykluczyłem turbinę bo ją całkiem odłączyłem, poskładałem go bez turbiny odpaliłem a on dalej potwornie dymi, poradźcie mi coś bo nie wiem gdzie mam szukać dalej? HELP!!!
89r. 2.2 GT (I) USA
Jesli miales przegrzany ostatnio silnik, n.p. zagotowal sie plyn chlodzacy, to polecialy pierscienie. Wskazane tez jest sprawdzenie cisnienie na cylindrach. Sprawdz czy nie masz w plynie lub oleju "majonezu". To efekt kiedy olej miesza sie z woda.
W skrocie...
Jak chcesz jeszcze autem pojezdzic, kup kompletny zestaw uszczelek (ok. 350zl) i pierscienie (ok. 250zl). Bedziesz mial spokoj na dlugi czas.
W skrocie...
Jak chcesz jeszcze autem pojezdzic, kup kompletny zestaw uszczelek (ok. 350zl) i pierscienie (ok. 250zl). Bedziesz mial spokoj na dlugi czas.
Moze male sprecyzowanie...
Cylindry w silniku nie sa idealnym walcem. Srednica cylindra u dolu jest mnieja niz u gory. Dodatkowo kazdy cylinder minimalnie zwieksza swoja srednice w wyniku nagrzewania sie silnika i dzieki odpowiedniemu jest po rozgrzaniu utrzymywana jest na pewnym poziomie. Niestety jesli ktos sie zapomni i przekroczy mu silnik dosc sporo ta granice temperatury, przez n.p. niedostateczna ilosc plynu w ukladzie, nastepuje zbyt duze jego zdeformowanie, a przy okazji olej "poplynie", no i mamy m.in. po piersieniach.
Wartosci cisnienia do 2.2 ktos podawal. Poszukaj na forum.
Cylindry w silniku nie sa idealnym walcem. Srednica cylindra u dolu jest mnieja niz u gory. Dodatkowo kazdy cylinder minimalnie zwieksza swoja srednice w wyniku nagrzewania sie silnika i dzieki odpowiedniemu jest po rozgrzaniu utrzymywana jest na pewnym poziomie. Niestety jesli ktos sie zapomni i przekroczy mu silnik dosc sporo ta granice temperatury, przez n.p. niedostateczna ilosc plynu w ukladzie, nastepuje zbyt duze jego zdeformowanie, a przy okazji olej "poplynie", no i mamy m.in. po piersieniach.
Wartosci cisnienia do 2.2 ktos podawal. Poszukaj na forum.
w końcu go naprawiłem "prawie" bo złożyłem go bez turbiny którą muszę gdzieś tanio zregenerować albo jakąś skołować, okazało się że oprócz turbinki która brała olej zaczęła poszczać uszczelka pod głowicą i przez to świata nie było widać (dymiło się z oleju i wody). Wymieniłem uszczelkę, przy okazji pasek rozrządu chociaż tamten był jeszcze w super stanie ale niech będzie nowszy
Jeżdżę teraz bez turbinki i muszę stwierdzić że to koszmar który mam nadzieję szybko się skończy, auto straciło ducha walki i zaczęło zwyczajnie jeździć...
Jeżdżę teraz bez turbinki i muszę stwierdzić że to koszmar który mam nadzieję szybko się skończy, auto straciło ducha walki i zaczęło zwyczajnie jeździć...
89r. 2.2 GT (I) USA