nie przejmuj nic, luknij na zdjęcia z garage cynkiego.
roboty i dą pełną parą.
pozdrawiam z olsztyna i do miłego
może na BORKACH
 zobaczym
 zobaczymOLEY pisze:Co prawda kolanka nie ściągałem jeszcze, ale jestem załamany, bo pourbi pisze: Stopień zużycia możesz też określić poprzez zdjęcie kolanka gumowego i spojrzenie czy nie bierze turbo oleju. Z reguły katalizator przepala i nie widać spalin.
wciśnięciu pedału na max, kopci jak stary diesel
Symptomy wskazują jedno - koniec turbiny!
 
   
  
   
  
  
 
 i ostatni.
 i ostatni.
 , jak juz normalnie cisne i samochod schodzi z obrotów to na chwile łapie doło ( jakies 500obr.min.) gdzie normalnie zawsze mi trzyma te 900obr.
 , jak juz normalnie cisne i samochod schodzi z obrotów to na chwile łapie doło ( jakies 500obr.min.) gdzie normalnie zawsze mi trzyma te 900obr.Małe OT. U mnie w Volviku (480 1.7Turbo Garett T2) jest system ,który włącza się zawsze po wyłączeniu silnika - mianowicie jest dodatkowy obieg płynu chłodzącego przez głowicę i turbo, pompka elektryczna robi obieg ileś tam sekund aż do schłodzenia głowy i turbiny. Dobra rzeczurbi pisze: Turbiny padają w 90% przez zbyt szybkie zatrzymanie silnika po nagrzaniu, czyli brak wystudzenia obiegu płynu lub zbyt szybkie doładowanie maxymalne przed rozgrzaniem oleju, czyli temp. oleju <60C
pozdro URBI
 Nie zwalnia to jednak z 30-sekundowego poczekania przed zgaśnięciem - wiadomo turbo musi spaść z obrotów.Co do temperatury oleju - w kompie pokładowym jest temperatura oleju - gdy silnik osiągnie już swoją temperaturę (78-80st.C) to temp. oleju jest dopiero 60-64stopnie,więc absolutne minimum. Normalnie osiąga ok 95st,a przy szybkiej jeździe dochodzi do 120st. Należy pamiętać o tym - nie tylko ciesz chłodząca jest ważna przy suszarkach.
  Nie zwalnia to jednak z 30-sekundowego poczekania przed zgaśnięciem - wiadomo turbo musi spaść z obrotów.Co do temperatury oleju - w kompie pokładowym jest temperatura oleju - gdy silnik osiągnie już swoją temperaturę (78-80st.C) to temp. oleju jest dopiero 60-64stopnie,więc absolutne minimum. Normalnie osiąga ok 95st,a przy szybkiej jeździe dochodzi do 120st. Należy pamiętać o tym - nie tylko ciesz chłodząca jest ważna przy suszarkach.No u mnie coś z nim było nie tak. Wcześniej wymieniłem świece, przewody WN, kopułkę, palec, katalizator, filtr powietrza, filtr paliwa, przepływomierz, sondę lambda i nadal miałem te same objawy. Sprawdź jeszcze połączenie między przepływomierzem a kompem.daniel pisze:ale komp tak sam od siebie zacząłby wariować
_KrISS_ pisze:No u mnie coś z nim było nie tak. Wcześniej wymieniłem świece, przewody WN, kopułkę, palec, katalizator, filtr powietrza, filtr paliwa, przepływomierz, sondę lambda i nadal miałem te same objawy. Sprawdź jeszcze połączenie między przepływomierzem a kompem.daniel pisze:ale komp tak sam od siebie zacząłby wariować
 
 

 hehe i nie czuc teraz na wolnych obrotach że wogle silnik chodzi, samochód ma o wiele większego "kopa" ogólnie jestem cholernie pozytywnie zaskoczony zmiana
  hehe i nie czuc teraz na wolnych obrotach że wogle silnik chodzi, samochód ma o wiele większego "kopa" ogólnie jestem cholernie pozytywnie zaskoczony zmiana 

 - JEsttttttttttt
 - JEsttttttttttt